Kto powinien być nowym premierem? Donald Tusk nie będzie zadowolony z najnowszego sondażu
Kto powinien być nowym premierem?
Z sondaży wyborczych wynika, że jeśli opozycja pójdzie w dwóch blokach, to ma olbrzymią szansę na zwycięstwo w kolejnych wyborach parlamentarnych, dlatego nie dziwi fakt, że coraz Polaków zadaje sobie pytanie o to, kto obejmie stanowisko Prezesa Rady Ministrów.
Z badania United Surveys wynika, że zdaniem respondentów premierem kolejnego opozycyjnego rządu powinien być Rafał Trzaskowski, na którego głos oddało 22,2 proc. badanych.
Na kolejnym miejscu z dużą stratą do Trzaskowskiego znalazł się Szymon Hołownia. Na lidera Polski 2050 głos chce oddać 19,6 proc. ankietowanych.
Wbrew oczekiwaniom polityków Platformy Obywatelskiej dopiero na trzecim miejscu znalazł się były premier Donald Tusk, który został wskazany na kandydata na premiera przez 11,3 proc. uczestników badania. Warto więc zauważyć, że Tusk traci do Trzaskowskiego ponad 10 pkt proc.
W sondażu niezły wynik uzyskał Władysław Kosiniak-Kamysz, który mógłbym być wybrany na premiera w ramach kompromisu między środowiskami lewicowymi, prawicowymi i centrowymi. Na lidera PSL głos oddało 8,3 proc. uczestników badania.
Tuż za nim znalazł się lider Konfederacji Krzysztof Bosak, który zdobył 7,7 proc. Ostatnie miejsce zajął Włodzimierz Czarzasty, dla którego poparcie deklaruje 1,5 proc. wyborców.
Kto powinien być przewodniczącym Platformy Obywatelskiej?
Warto zauważyć, że w innym sondażu na zlecenie "Super Expressu" zapytano Polaków, kto powinien być liderem Platformy Obywatelskiej i tam Tusk bije Trzaskowskiego na głowę. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej uzyskał 55 proc. wszystkich głosów, Trzaskowski 27 proc. W sondażu niewielkie poparcie odnotował Radosław Sikorski (5 proc.), Ewa Kopacz (2 proc.), Borys Budka, Małgorzata Kidawa-Błońska, Tomasz Siemoniak, Grzegorz Schetyna (każdy z nich po 1 proc.).
To oznacza, że chociaż Polacy chcieliby widzieć Rafała Trzaskowskiego na stanowisku premiera, to z Platformą Obywatelską jednoznacznie utożsamiają Donalda Tuska. Prawdopodobny jest więc scenariusz, że gdyby opozycja wygrała wybory, Tusk zostałby szefem partii a Trzaskowski szefem Rady Ministrów.