Polexit - czy wisi nad nami widmo wyjścia z Unii Europejskiej?
Czym jest polexit?
Polexit to wyjście Polski z Unii Europejskiej. Nazwa jest związana z brytyjskim brexitem i powstała analogicznie do tego pojęcia. Wielka Brytania zrealizowała swój plan i już nie znajduje się w europejskiej wspólnocie. Wyraźnie widać, że dziś kraj boryka się trudnościami związanymi m.in. z brakiem pracowników fizycznych. W przypadku Polski, nic nie jest przesądzone. Obecnie rząd, a dokładniej Mateusz Morawiecki, uważa, że jest to fake news, a skąd wziął się cały problem? Wyjaśniamy to w dalej części naszego artykułu.
Dlaczego Polska miałaby wyjść z Unii Europejskiej?
Wszystko zaczęło się od tego, że polski Trybunał Konstytucyjny uznał, że część zapisów w Traktacie o Unii Europejskiej jest niezgodna z naszą konstytucją. Jest ona uznawana za najwyższe prawo w naszym kraju. Przede wszystkim mowa była o przepisie europejskim, który mówi o uprawnieniu sądów krajowych do kontroli legalności powołania sędziego przez prezydenta. Problem dotyczy również uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w kwestii powołania sędziów.
Wielu polityków z partii rządzącej wypowiadało się na temat tego, że prawa Unii Europejskiej nie powinny być nad polskimi. Oczywiście nie jest to możliwe, ponieważ tak to wygląda w każdym z krajów Unii.
Polexit, a protesty
W październiku 2021 roku odbyły się pokojowe manifestacje w wielu miastach Polski. Była to inicjatywa Donalda Tuska. Wielu ludzi ruszyło na ulice. Sprzeciwiali się oni wyjściu naszego kraju z Unii Europejskiej. Wskazywali, jak wiele dała i cały czas daje im ta wspólnota. Była to odpowiedź obywateli na wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Podczas warszawskiej manifestacji, Donald Tusk, mówił:
(...) oni chcą wyjść z UE, by bezkarnie gwałcić prawa obywateli i zasady demokracji!
Prawo i Sprawiedliwość otwarcie mówi o tym, że wcale nie chce wycofać członkostwa Polski z UE. Krytycy boją się jednak tego, że nieustanne sprzeczki z Brukselą nie doprowadzą do niczego dobrego. Prawa Unii Europejskiej są bowiem niepodważalne i nie da się ich renegocjować.
Podobnie było w Wielkiej Brytanii
David Cameron próbował renegocjować stosunki Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, co skończyło się brexitem. Kraj chciał odrzucić prymat prawa UE, do czego wspólnota nie mogła dopuścić. Obecnie brytyjski rząd boryka się z wieloma problemami. Przede wszystkim brakuje pracowników fizycznych w takich branżach jak przetwórstwo czy spedycja.
Co na to szef rządu - Mateusz Morawiecki?
Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że tego typu wyroki nie są niczym nowym, a nawet zdarzały się wcześniej w takich krajach jak Niemcy, Włochy, Dania, Hiszpania, Rumunia czy Czechy. Tam również miały pojawiać się głosy, że unijne instytucje wykraczają poza kompetencje, które zostały im przyznane w poszczególnych traktatach. Ponadto powiedział również, że:
(...) podobnie stwierdzał już w przeszłości polski Trybunał Konstytucyjny.
Dodatkowo premier podkreślił również, że polski plan na pewno nie obejmuje wyjścia z UE, ponieważ jest to poważna wspólnota. Mówił o tym, że wszelkie zobowiązania wynikające z prawa Unii pozostają w mocy i dalej obowiązują. Oskarżył on również opozycję o to, że nakręca to zamieszanie, co jest spowodowane tym, że nie ma pomysłu na odpowiednią pozycję Polski w skali całej Europy.
Co na to Unia Europejska?
Komisja Europejska nie pozostawi tego bez echa. Trybunał Konstytucyjny nie może bowiem stawiać polskiego prawa nad prawem unijnym. Niezbędnym minimum może okazać się wszczęcie postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Zrobi to jednak dopiero, kiedy wyrok TK zostanie opublikowany i wejdzie w życie.
Komisja może również zatrzymać wypłaty dla Polski, jeżeli zauważy wyraźne ryzyko marnotrawstwa oraz oszustw. Wtedy konflikt by się jedynie zaostrzył, więc nie wiadomo, czy politycy zdecydują się na ten poważny i tak zdecydowany krok.