Wojna w Ukrainie. Rosjanie prowadzą zdecydowane natarcie na wschodzie!
Rosjanie chcą zdobyć Rubiżne i Popasną
Od kiedy ofensywa na Kijów zakończyła się fiaskiem, rosyjskie wojsko skupia się na przejęciu kontroli nad Donbasem. Ukraiński Sztab Generalny podaje, że najaktywniejsze działania rosyjskiego wroga zarejestrowano na dwóch obszarach: słobożańskim (kierunek północno-wschodniej Ukrainy, na północ od Donbasu i na wschód od Kijowa) oraz donieckim (południowy wschód Ukrainy). Głównym celem Rosjan jest zdobycie Rubiżnego i Popasnej na kierunku donieckim i taurydzkim, ale jak na razie wysiłki armii rosyjskiej w tym zakresie są nieskuteczne.
Na obszarze południowobohskim (kierunek na północny zachód od Krymu, okolice Chersonia - red.) wróg próbuje umocnić pozycje i uzupełnić zapasy broni, sprzętu wojskowego, amunicji i paliwa. Prowadzi też zwiad przy użyciu bezzałogowych statków powietrznych - napisano w komunikacie Ukraińskiego Sztabu Generalnego.
Czy Rosjanie zajmą Mariupol?
Ostatniej doby Rosjanie prowadzili zdecydowane natarcie na Donbas. W obwodzie ługańskim i donieckim odparto aż 10 rosyjskich ataków.
Zniszczono trzy czołgi, jeden transporter opancerzony, dwa samochody i trzy systemy artyleryjskie. Przejęto również jeden transporter opancerzony - napisano w komunikacie sił zbrojnych Ukrainy.
W ciągu ostatniej doby ukraińskie siły powietrzne odnotowały też siedem trafień w nieprzyjacielskie cele: jeden samolot, jeden śmigłowiec, trzy drony i dwie rakiety manewrujące.
Rosjanie prowadzą działania wojenne, aby zająć strategiczne miasto Mariupol. Obecnie miejscowość jest okrążona i doszło tam do katastrofy humanitarnej. W Mariupolu brakuje pożywienia i wody. Szacuje się, że 90 proc. budynków w mieście zostało zniszczonych. Pomimo silnego naporu Ukraińcy dzielnie się bronią. Żołnierzom zaczyna jednak już brakować amunicji. Wkrótce może dojść do "ostatniej bitwy" o miasto.