Królikowski zapowiada walkę
YT/NaTemat

Antoni Królikowski oszalał. Chce walki Putina z Zełeńskim

Ogromne kontrowersje wzbudził w ostatnich dniach aktor Antoni Królikowski. Syn serialowego Kusego pokazał się mediom w roli włodarza nadchodzącej gali freakfightowej, w trakcie której walczyć będą celebryci... ale nie tylko. Walką wieczoru miało być bowiem starcie Putina z Zełenskim.
Reklama

Gala Królikowskiego

Nowy projekt Antoniego Królikowskiego spadł na nas jak grom z jasnego nieba. Wystąpił on w roli włodarza nowo powstałej federacji freakfightowej, a więc takiej, która organizuje walki celebrytów w formule MMA. Do tej pory doczekaliśmy się dziesiątek takich inicjatyw - dawno jednak żadna nie wzbudziła takich emocji i nie wywołała społecznego ostracyzmu. Wszystko z powodu bardzo kontrowersyjnego doboru przeciwników mających zmierzyć się w walce wieczoru.

Putin kontra Zełenski?

Antoni Królikowski z niebywałą śmiałością oraz brakiem samokrytyki zapowiedział, że w ostatnim starciu zmierzą się... aktor przebrany za Władimira Putina oraz sobowtór Wołodymyra Zełenskiego. Królikowski w trakcie przedstawiania głównych gwiazd swojej gali stwierdził, że "zawsze chciał uratować świat" i że zrobi to chociażby w taki symboliczny sposób. Jednak nawet zapewnienia, że cały dochód z gali zostanie przekazany walczącej Ukrainie, nie pomogły w utraconym wizerunku aktora.

Reklama

Przeprosiny Królikowskiego

Królikowski pod naciskiem mediów oraz dosadnych komentarzy z wielu stron (między innymi autorstwa Kamila Glika, którego nie powinienem tu cytować z uwagi na nagromadzenie wulgarnego słownictwa) postanowił wycofać się z pomysłu organizacji walki pomiędzy sobowtórami Putina i Zełenskiego. Wypowiedział się na ten temat następująco:

Przepraszam Was, że nasza inicjatywa wzbudziła tyle emocji. Chętnie Was wprowadzę w kulisy naszych działań, żebyście wiedzieli, co nas motywuje i jak chcemy nieść pomoc Ukrainie. Rozumiem Wasze zaniepokojenie tą prowokacją, ale wierzę, że ta inicjatywa, w efekcie przyniesie wiele dobrego, bo przecież żadnej realnej walki sobowtórów nie będzie!
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama