Rychu Peja ma pretensje do Maty. Chodzi o marihuanę
Mata o marihuanie
Wczoraj odbyła się gala Bestsellery Empiku, na której przyznano nagrody za najlepiej sprzedające się książki czy albumy muzyczne w ubiegłym roku. Młody raper Mata odebrał nagrodę za swoją najnowszą płytę, "Młody Matczak", która natychmiast stała się ogromnym hitem sprzedażowym. Kiedy wyszedł na scenę, zapowiedział walkę o depenalizację marihuany.
Młody Matczak z listkiem
Mata pojawił się na scenie z przypinką w kształcie liścia marihuany. Z racji tego, że przysługiwało mu parę minut na wypowiedź, zamierzał z tego przywileju skorzystać w następujący sposób:
Ja uważam, że marihuana, cała Polska jest w niej zakochana i chciałem ogłosić, że w związku z tą sytuacją i tym, co zrobiły media, chcę nagłośnić temat marihuany w Polsce. Rozpocząć walkę o depenalizację tego narkotyku , ponieważ uważam, że jest ważny szczególnie w naszej społeczności, artystycznej, muzycznej. Jest od wielu lat inspiracją dla muzyków . Chciałbym poprosić moich fanów oraz fanów muzyki, aby przyłączyli się do walki o depenalizację marihuany
Rychu Peja komentuje
Sytuacja odbiła się szerokim echem w opinii publicznej. Z wielu stron słychać poklaskiwania wobec postawy Michała Matczaka, szczególnie, że samo jego zatrzymanie znacznie wpłynęło na publiczną debatę dotyczącą legalizacji marihuany. Nie każdy jednak podszedł do jego wypowiedzi przesadnie optymistycznie. Raper Peja wypowiedział się na ten temat w lakonicznych słowach, podkreślając jednak, że w kontekście walki o depenalizację liczą się słowa.
Najgorsze co można zrobić zwolennikom marihuany to w walce o depenalizację nazwać ją narkotykiem 🙄