Jakub Kaminski/East News

Kwadratura ronda

W Warszawie jest rondo Romana Dmowskiego. Władze stolicy chciałyby zmienić jego nazwę i nadać mu miano ronda Praw Kobiet, by nie tylko nawiązać do symboliki ostatnich protestów, jakie przetoczyły się przez Polskę, ale również, by przypominać o niezwykle istotnych kwestiach związanych z równouprawnieniem. Rząd mówi o "wymazywaniu bohaterów".

Stołeczni radni już przegłosowali zmianę nazwy ronda. Odpowiedź rządu była stanowcza.

Nie może być zgody na usuwanie polskich bohaterów, postaci zasłużonych dla kultury, dla historii z przestrzeni publicznej - grzmiał wiceszef MSZ Paweł Jabłoński

Jabłoński zapowiedział osobną ustawę uniemożliwiającą - jak to określił - "wymazywanie bohaterów" z nazw w przestrzeni publicznej. Projekt zakładałby stworzenie mechanizmu uniemożliwiającego samorządom dokonywania zmian nazw w przestrzeni publicznej, które miałyby godzić w "dziedzictwo kulturowe". Wiceminister podkreślał, że Roman Dmowski to jeden z najważniejszych autorów odzyskania przez Polskę niepodległości i jest szczególnie ważny dla historii naszej dyplomacji. Wszystko wskazuje na to, że Jabłoński nie uznaje praw kobiet ani za polskie dziedzictwo kulturowe ani za ważną kwestię kształtującą naszą historię.

Pawel Wodzynski/East News

Trzaskowski tłumaczy

Prezydent Warszawy odniósł się do sporu wokół nazewnictwa warszawskich rond i wyjaśniał, że nie chce wdawać się w spory ideologiczne. Podkreślił też, że nie ma nic przeciwko Dmowskiemu.

Tutaj chodzi o to, że to rondo stało się pewnym symbolem walki o prawa kobiet. I tu nie chodzi o walkę z Dmowskim, tylko chodzi po prostu o ustanowienie pewnego symbolu, a Dmowski jest w przestrzeni miasta honorowany - jest dworzec nazwany jego imieniem, jest jego pomnik, więc nie róbmy z tego wojny ideologicznej, tak jak niektórzy chcą, tylko po prostu uznajmy, że to miejsce może mieć nazwę symboliczną - wyjaśniał Rafał Trzaskowski w Polsat News

Polityk tłumaczył, że wniosek o zmianę nazwy wpłynął nie z rady miasta, ale od samych mieszkańców biorących udział w protestach. Jednocześnie Trzaskowski przyznał, że sam uważa kwestię wsparcia dla praw kobiet za absolutnie priorytetową, co również uzasadnia w jego oczach zmianę nazwy ronda.

Rządzący depczą prawa kobiet, postanowili uchwalić prawo antyaborcyjne, które jest drakońskie i średniowieczne, odbierają finansowanie organizacjom pozarządowym, które walczą np. z przemocą w rodzinie, w związku z tym dzisiaj walka o prawa kobiet jest sprawą absolutnie nadrzędną - powiedział prezydent Warszawy w Polsat News
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł