Michel Houellebecq - jego "Uległość" to plagiat? Trwa proces
Zarzuty wobec pisarza
Michel Houllebecq został oskarżony o plagiat przez francusko-senegalskiego pisarza nazwiskiem El Hadji Diagola. Na sali sądowej miał rzekomo udowodnić on, że około siedemdziesięciu fragmentów powieści "Uległość" to plagiat pod względem merytorycznym.
Telenowela na sali sądowej
Diagola jest autorem bardzo podobnej książki, ale wydanej kilka miesięcy później w znacznie mniej popularnym wydawnictwie. Na dowód plagiatu ze strony autora "Uległości" ma rzekomo obszerną korespondencję mailową, która zawiera obszerne fragmenty jego powieści. W związku z tym zażądał aż 40 procent praw do "Uległości". Jak się jednak okazało, około 75% jego powieści, którą rzekomo Houllebecq splagiatował... jest plagiatem. Trudno zatem przewidywać, jak zakończy się cały proces - jego kolejna odsłona będzie miała miejsce 14 lutego.
"Uległość" - kontrowersyjny hit
Opis sprzedanej w setkach tysięcy "UIegłości" brzmi:
Przed wyborami w 2022 roku życie Franҫoisa wyglądało zupełnie zwyczajnie – jako uznany w gronie specjalistów badacz twórczości Jorisa-Karla Huysmansa wykłada literaturę na Sorbonie. Życie upływa mu monotonnie na pisaniu kolejnych artykułów, prowadzeniu zajęć i przelotnych romansach. Kiedy wybory prezydenckie wygrywa kandydat Bractwa Muzułmańskiego, Mohammed Ben Abbes, Franҫois musi nieoczekiwanie przystosować się do nowej, obcej rzeczywistości.