Pacjent zgłosił się do szpitala z pociskiem armatnim w odbycie
Pocisk armatni w odbycie
Jak informuje The Sun, cytowany przez Fakt, do szpitala Gloucestershire Royal Hospital zgłosił się mężczyzna z niecodziennym i delikatnym problemem. Anglik najpierw wytłumaczył, że jest zapalonym kolekcjonerem pamiątek wojskowych, po czym dodał, że w jego odbycie znajduje się ogromny pocisk armatni o wymiarach 17 cm na 6 cm, który pochodzi z jego prywatnej kolekcji. Przerażeni medycy wezwali na pomoc saperów.
Saperzy zabezpieczyli izbę przyjęć i dokładnie zbadali pocisk. Ustalono, że jest to przeciwpancerny nabój artyleryjski z okresu II wojny światowej.
Jak nabój artyleryjski z okresu II wojny światowej znalazł się w odbycie poszkodowanego?
Mężczyzna powiedział, że pocisk znalazł się w jego odbycie przypadkiem. Jak wyjaśnił, najpierw położył go na podłodze, a następnie poślizgnął się i upadł na niego. Lekarze nie uwierzyli w jego tłumaczenia.
Asortyment przedmiotów wpychanych do odbytu jest niesamowity, od kieliszków do wina po butelki ketchupu i części odkurzaczy. Niestety, to codzienność na pogotowiu — ale nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby wezwano oddział saperów - zauważyła dr Carol Cooper.
Doktor Carol Cooper powiedziała w rozmowie z The Sun, że pacjent mógłby umrzeć, gdyby przedmiot przebił jego jelito.
Pocisk na szczęście był jednak nieuzbrojony, więc nie stanowił zagrożenia dla personelu szpitala.