MARK RALSTON/AFP/East News; YT/Netflix

Sam Elliott w niewybrednych słowach krytykuje "Psie pazury"

Popularny westernowy aktor Sam Elliot obejrzał "Psie pazury" Jane Campion i kilka rzeczy dogłębnie nim wstrząsnęło. Swoimi refleksjami postanowił podzielić się w podcaście "WTF", przy okazji zdradzając, jak niewiele wie na temat kina.

Queerowy western solą w oku boomerów

Oscary zostaną rozdane już za chwilę, wśród nominowanych dominują "Psie pazury", a tymczasem swoją opinią o filmie podzielił się Sam Elliott, weteran kina westernowego. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób, w jaki aktor wypowiedział się produkcji – agresywny i pogardliwy wobec wizji Jane Campion.

Gdy Marc Maron, prowadzący podcast “WTF”, zapytał Elliotta, czy ten widział film, aktor nazwał produkcję "g*wnem" i poskarżył się, że wizerunki kowbojów przypominają mu stylówki tancerzy Chippendales:

Biegają w dżinsach i bez koszulek. W całym filmie są aluzje do homoseksualizmu. (...) Gdzie jest Dziki Zachód w tym westernie?
YT/Netflix

Elliott, który wystąpił niedawno w serialu “1883”, wydawał się oburzony zarówno koncepcją queerowego bohatera westernu, jak i pomysłem podważenia amerykańskich mitów. W związku z czym nasuwa się szereg pytań: gdzie aktor spędził ostatnie kilkadziesiąt lat, czy słyszał o antywesternach i czy kojarzy “Tajemnicę Brokeback Mountain”.

Prawdziwe westerny tylko z Ameryki!

Na utyskiwaniach nad destrukcją mitu macho się jednak nie skończyło. Elliott postanowił bowiem podważyć reżyserskie kompetencje Jane Campion:
Co, ku*wa, robi ta kobieta – nawiasem mówiąc, jest genialną reżyserką, uwielbiam jej poprzednie filmy – ale co, ku*wa, ta kobieta z Nowej Zelandii wie o amerykańskim Zachodzie? I dlaczego, ku*wa, kręci ten film w Nowej Zelandii, mówi, że to Montana i twierdzi: "Tak właśnie było”? Mit jest taki, że to byli macho z bydłem.

Ja pochodzę z pieprzonego Teksasu i spotykałem się tam z rodzinami, nie z mężczyznami, ale rodzinami – dużymi, wielopokoleniowymi rodzinami, które zarabiały na życie dzięki kowbojstwu. I kurczę, kiedy zobaczyłem ten [film], pomyślałem: „Co jest, ku*wa? Dokąd zmierza ten świat?”

Elliottowi najwyraźniej umknęło również istnienie spaghetti westernów – opowieści o Dzikim Zachodzie kręconych przez włoskich twórców na terenie Włoch i Hiszpanii. Aktor powinien więc nadrobić takie klasyki, jak dolarowa trylogia, “Django” czy "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” – mógłby wówczas zmienić zdanie w kwestii obcokrajowców sięgających po "amerykańskie" gatunki filmowe.

Wikipedia

Co ciekawe, Elliott zdaje się nie rozumieć podstaw tworzenia filmów. Po pierwsze, nie bierze pod uwagę researchu, jaki reżyserzy, scenarzyści i reszta ekipy filmowej wykonują przed przystąpieniem do pracy. Po drugie, najwyraźniej nie wie, że filmy kręci się niekoniecznie w tych samych lokacjach, w których toczy się ich fabuła.

"Psie pazury" – queerowy antywestern

"Psie pazury" to jeden z przebojów ostatniego roku. Akcja filmu rozgrywa się w Montanie lat 20. Ranczer Phil Burbank (Benedict Cumberbatch) słynie z bogactwa i trudnego charakteru. Gdy jego brat George (Jesse Plemons) żeni się z miejscową wdową Rose (Kirsten Dunst), sprowadza do domu również jej syna Petera (Kodi Smit-McPhee). Phil zaczyna znęcać się nad dwójką przybyszów.

Film Jane Campion bywa nazywany jej najlepszym dziełem od czasów słynnego "Fortepianu". Zdobył 3 Złote Globy, Srebrnego Lwa na Festiwalu w Wenecji, 8 nominacji do nagród BAFTA i 12 nominacji do Oscarów.

Sam Elliott – kim jest?

Sam Elliott to weteran kina, znany głównie z westernów i filmów akcji. Zagrał w prawie 100 produkcjach, był nominowany do nagród Emmy i Złotych Globów. Jego charakterystyczny wizerunek niemal automatycznie kojarzy się z ranczerami i kowbojami. Biorąc to pod uwagę, można zrozumieć, czemu aktor uważa się za westernową wyrocznię. Pozostaje mieć nadzieję, ze ktoś życzliwy zaopatrzy Elliotta w podręcznik do historii kina, pakiet filmów DVD i wyjaśnienie, że niekoniecznie wszyscy mieszkańcy dawnego USA byli heteroseksualni.

Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł