Tragiczny wypadek autokaru w Bułgarii - 46 osób spłonęło żywcem
Do tragicznego zdarzenia doszło na autostradzie w zachodniej części Bułgarii (na południe od Sofii — stolicy Bułgarii) około 2:00 czasu lokalnego. Autokar przewoził turystów pochodzących z Północnej Macedonii, którzy wracali z weekendowej wycieczki do Stambułu (Turcja).
Ofiary tragicznego wypadku to co najmniej 46 osób, które zostały doszczętnie spalone. Wśród nich były dzieci. BBC podaje, że pasażerowie w większości pochodzili z Macedonii. Ucierpiały też osoby z Belgii oraz Serbii.
Siedem osób zdołało uciec z płonącego autobusu przez wybite szyby. Przewieziono ich do szpitala z licznymi poparzeniami i obrażeniami.
Jak wskazuje bułgarskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, przyczyny wypadku nie są do końca znane. Prawdopodobnie autobus uderzył w barierę na drodze. Borislav Sarafow — szef służby śledczej — poinformował, że wypadek mógł być spowodowany błędem kierowcy, bądź awarią techniczną. W wypadku nie uczestniczyły inne pojazdy.
Stefan Yanev — premier Bułgarii — przyznał, że zdarzenie było ogromną tragedią. BBC wskazuje, że podczas wizyty w miejscu katastrofy powiedział:
Miejmy nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego tragicznego zdarzenia i w przyszłości będziemy w stanie zapobiegać tego typu incydentom.