Donald Tusk zapowiada oddzielenie państwa od Kościoła
Spotkanie Donalda Tuska z mieszkańcami Stargardu
Zdaniem Donalda Tuska w Polsce potrzebny jest natychmiastowy rozdział państwa od Kościoła. W ocenie przewodniczącego już dokonał się "rozdział Kościoła od społeczeństwa", który jest efektem działalności Kościoła katolickiego w naszym państwie.
Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że odpowiedzialność spada na Kościół, a nie na społeczeństwo; wierzący są ofiarą, a nie sprawcami tej sytuacji - powiedział.
Według Tuska należy oddzielić Kościół, czyli ogół wierzących, od instytucji, która "w dużej mierze złożona jest dziś z funkcjonariuszy władzy". Dodał, że szczególnie ma tu na myśli istotną część kleru, biskupów oraz przede wszystkim "takich aparatczyków władzy jak Rydzyk".
Na koniec swojej wypowiedzi zaapelował do członków opozycji, aby ci nie wywoływali "wojny kulturowej".
Polska nie potrzebuje radykalnych rewolucji, w których jedni drugich nienawidzą albo chcą poniżyć, czy upokorzyć - wyjaśnił.
Donald Tusk liderem opozycji
Donald Tusk uważany jest za najpopularniejszego polityka opozycji i jej najważniejszego lidera.
Wydaje się więc, że to on zostanie nowym premierem w przypadku zwycięstwa opozycji. Podobnie uważają Polacy. Według najnowszego sondażu SW Research dla portalu rp.pl 31,6 proc. badanych twierdzi, że przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk jest liderem opozycji.
Drugie miejsce w rankingu "lidera opozycji" zajął Szymon Hołownia (7,7 proc.), a trzecie Krzysztof Bosak (6,6 proc.).
Co ciekawe, aż 40,7 proc. respondentów nie ma zdania w tej sprawie i nie potrafi wskazać lidera opozycji w Polsce.
