Kierowca BMW był totalnie pijany. Do tego stopnia, że na alkomacie zabrakło dla niego skali!
Alkomat nie był w stanie zbadać 27-latka
Funkcjonariusze policji przeprowadzili aż trzy badania alkomatem. Podczas pierwszych dwóch testów nie udało się uzyskać żadnego wyniku. Dopiero za trzecim razem na alkomacie pojawił się wynik wskazujący na cztery promile alkoholu w organizmie 27-letniego kierowcy.
Cała sytuacja miała miejsce w Górnie. 27-letni mężczyzna z powodu jazdy pod wpływem alkoholu stracił prawo jazdy i niebawem stanie przed sądem, gdzie odpowie za swój czyn. Podkomisarz Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach podkreślił, że ilość promili w organizmie kierowcy była dużym szokiem dla funkcjonariuszy, którzy nie przypominają sobie w historii swojej pracy podobnego przypadku.
Kieleccy policjanci mieli ręce pełne roboty
Co ciekawe, nie był to koniec przygód dla funkcjonariuszy z kieleckiej komendy policji. Tego samego dnia wieczorem policjanci postanowili zatrzymać do rutynowej kontroli 74-latka, jadącego rowerem. Mężczyzna podczas jazdy miał spore problemy z utrzymaniem równowagi. Policjanci postanowili zbadać rowerzystę alkomatem i szybko okazało się, że mężczyzna miał w organizmie jeden promil. Za swój czyn 74-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.
Finalnie przez ostatni weekend na terenie powiatu kieleckiego policjanci zatrzymali aż siedmiu kierowców, którzy poruszali się po drogach będąc pod wpływem alkoholu.