Niedzielski: Pogłoski o mojej dymisji to tylko pogłoski
Czym jest ustawa Hoca?
Tło całej sprawy jest – jak to zwykle w polskiej polityce – niezwykle zawiłe. Najprościej tłumacząc, rząd nie zdołał przeforsować przepisów, które pozwalałyby weryfikować w zakładach pracy, kto jest a kto nie jest zaszczepiony. Powód? Silna frakcja antyszczepionkowa w rządzie i samym PiS. Władza postanowiła więc obejść problem i niemalże identyczny projekt ustawy zgłoszono w Sejmie jako projekt nie rządowy, ale poselski. Jego sprawozdawcą jest Czesław Hoc z PiS i stąd nazwa ustawy.
Przepisy mają umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy - czytamy w projekcie ustawy.
Projekt dotyczący szczepień ma szanse zostać przegłosowany, gdyż nawet jeśli nie poprze go covidosceptyczna grupa posłów PiS, będą za nim głosować posłowie opozycji. Jednak z powodów proceduralnych nowe przepisy utknęły w sejmowej komisji, choć ma poparcie rządu i premiera.
Niedzielski stawia ultimatum
Część mediów poinformował, że na forum rządu mocne ultimatum postawił Adam Niedzielski, który popiera możliwość weryfikowania szczepień. Miał on zagrozić, że jeśli ustawa Hoca nie zostanie przyjęta, odejdzie z ministerstwa zdrowia.
Zapytany o te doniesienia, nie zaprzeczył im, a jedynie nazwał pogłoskami.
Jeżeli chodzi o kwestie związane z pogłoskami o dymisji to to są oczywiście tylko i wyłącznie pogłoski - ogłosił Adam Niedzielski.
Minister zapewnił także, że wszystko jest na dobrej drodze, by nowe przepisy jednak zostały przeforsowane. W domyśle: nie będzie powodu, by składał dymisję, jeżeli rzeczywiście postawił na ostrzu noża sprawę swojego kierowania resortem zdrowia.
Absolutnie uważam, że znaczenie ustawy jest kluczowe. Ta ustawa ma kluczowe znaczenie dla przejścia przez piątą falę. Ale mam tutaj jednoznaczna zapewnienie ze strony kierownictwa - mówię tutaj zarówno o panu premierze Morawieckim, jak i o panu premierze Kaczyńskim - że ustawa będzie procedowana, tak żebyśmy właśnie w ramach odpowiedzialności za sytuację epidemiczną, mieli dodatkowe narzędzie skuteczniejszej egzekucji - przekonywał Adam Niedzielski.