Dystrybutor paliw na stacji
Pixabay

Paliwo znowu pójdzie w górę. 5,20 zł za litr to już historia

Wprowadzona z dumą przez rząd obniżona stawka VAT na paliwo przyczyniła się do wyraźnego spadku cen. Ten jednak nie potrwał długo. Od przyszłego tygodnia zacznie się fala podwyżek na stacjach - alarmują eksperci. Powód?
Reklama

Sąsiedzi przyjeżdżają po paliwo do Polski

W ostatnim czasie na polskich stacjach zrobiło się tak tanio, że do dystrybutorów ustawiały się kolejki samochodów na czeskich, słowackich oraz niemieckich tablicach rejestracyjnych. Nie jeden przyjeżdżający do nas po paliwo sąsiad tankował do pełna nie tylko bak, ale też kanistry w bagażniku.

Wszystko za sprawą obniżenia VAT-u za paliwo. Rząd, w ramach tarczy antyinflacyjnej 2.0, zdecydował się z początkiem lutego na ścięcie podatku z 23 do 8 proc. Przyniosło to wymierny efekt.

Zdecydowaliśmy, że obniżymy stawkę VAT na paliwa z 23 proc. na 8 proc., co przełoży się na obniżkę ceny litra benzyny i diesla na stacji od 60 do 70 groszy. Cena powinna spaść do około 5 zł. Pamiętajmy, że na początku grudnia 2021 r. litr kosztował już ponad 6 zł. Najpierw był pierwszy ruch, cena spadła zgodnie z zapowiedziami do ok. 5,70 zł, a teraz obniżymy ją o kolejne 60-70 groszy - chwalił się Mateusz Morawiecki.
Tankowanie białego samochodu na stacji paliw
Zdjęcie ilustracyjne Canva

Teraz będzie drożej

Niestety, tej zniżki cen nie uda się utrzymać na dłużej. Od przyszłego tygodnia prognozowane są wzrosty cen na stacjach, które z biegiem czasu będą się tylko pogłębiać. W górę pójdzie przede wszystkim cena benzyny. 98-ka może za kilka dni kosztować 5,50-5,60 zł za litr. Paliwo 95-oktanowe będzie oscylować w okolicach 5,30-5,40 zł za litr.

Prognozujemy przedział cenowy benzyny na poziomie 5,31-5,42 zł/l. Jedynie w przypadku autogazu możliwa będzie lekka korekta w dół do poziomu 2,65-2,71 zł/l - czytamy w ekspertyzie serwisu e-petrol.pl
Reklama

Ta tendencja zwyżkowa ma się utrzymywać w kolejnych dniach. Jaki jest powód?

Wszystkiemu winna Rosja

Na ten moment światowe ceny paliw idą w górę ze względu na niepokoje dokoła Ukrainy i inwazji, do której przygotowuje się Władimir Putin. Tendencję na światowych rynkach może zmienić jednak porozumienie pomiędzy Waszyngtonem a Teheranem. Na razie rozmowy dotyczą jedynie kwestii nuklearnych, ale sam fakt, że się toczą, dobrze sprzyja na przyszłość cenom ropy.

Zwyżkowa tendencja na rynku globalnym została chwilowo przełamana przez powrót do rozmów między Iranem a USA, które dotyczą wprawdzie na razie programu nuklearnego, ale ich celem może być m.in. zniesienie sankcji i przywrócenie na rynki światowe irańskiej ropy, która mogłaby uzupełnić część globalnej luki podażowej - czytamy w raporcie analityków.
Reklama
Autor - Emil Regis
Autor:
|
redaktor depesza.fm
e.regis@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama