Podkarpacie: Nie żyje psycholog zaatakowana przez więźnia
Siedem ciosów nożyczkami
Dramatyczny finał rutynowego spotkania więziennej psycholog z tymczasowo aresztowanym mężczyzną w zakładzie karnym w Rzeszowie. 37-latek, gdy znalazł się w pomieszczeniu z kobietą sam na sam, zadał jej siedem ciosów nożyczkami w okolice szyi.
Narzędzie zbrodni znaleziono później na zewnątrz budynku. Nie wiadomo, w jakich okolicznościach osadzony zdołał sięgnąć po ostry przedmiot. W pomieszczeniu przeznaczonym do przesłuchań i konsultacji psychologicznych znajdowali się tylko więzień i jego ofiara.
Pierwsza taka sytuacja od 30 lat
Przez kilka godzin lekarze walczyli o życie ciężko rannej kobiety. Jednak nie udało się jej uratować, mimo szybko wezwanych na miejsce zespołów pogotowia ratunkowego.
Jak ustalili dziennikarze, więzienna psycholog miała 39 lat i pracowała w Służbie Więziennej od 2010 roku.
Kobieta osierociła dwoje dzieci. To pierwsze zabójstwo funkcjonariusza Służby Więziennej na służbie w Polsce od 30 lat.
Zginęła w czasie służby z ręki kryminalisty. Każdego dnia jako psycholog usiłowała więźniom pomagać. Rodzina została otoczona opieką. Wyrazy głębokiego współczucia bliskim. Cześć Jej pamięci! - napisał na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
Kontrole w zakładzie karnym i śledztwo
By wyjaśnić całą sprawę, do Rzeszowa wysłano specjalną komisję z resortu sprawiedliwości.Jestem wstrząśnięty śmiercią funkcjonariuszki Służby Więziennej w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Zrobimy wszystko, by wyjaśnić tę sprawę. Zajmie się tym specjalna komisja ministerstwa sprawiedliwości - przyznał Michał Woś.