YT/Edzio
Raper Edzio nagrał utwór o zerwaniu i jest wyśmiewany przez kolegów
Do przeczytania w ok. 2 min.
Raper Edzio znany jest przede wszystkim z bycia jedną z legend sceny freestylowej oraz... prowadzenia Tik Toka. Ma na konice również rapowy album "Mimo wątpliwości" wydany w 2014 roku. Kilka dni temu opublikował również utwór o zerwaniu z dziewczyną, który przysporzył mu mnóstwa krytycznych komentarzy.
Reklama
"Motyl na przedramieniu"
Jak twierdzi Edzio, utwór o zerwaniu został przez niego napisany kilka godzin po tym, jak jego dziewczyna opuściła dom rapera, zabierając ze sobą walizki.
Jest godzina 22:00, czyli cztery godziny po tym jak ode mnie wyjechałaś. Nie chciałaś ze mną, więc stwierdziłem, że przekażę ci w taki sposób to, co mam do powiedzenia
Emocje biorą górę
W dalszej części utworu jesteśmy świadkami, jak Edzio opowiada słuchaczom o jego właśnie zakończonym dwumiesięcznym związku. Wspomina zarówno dobre chwile, jak i te, w których miał dość swojej dziewczyny ze względu na jej "nałóg" - możemy się domyślać, że chodzi o papierosy.
Reklama
Nie mogłem przeboleć, że przez nałóg radzisz se ze stresem. Ani patrzeć jak się niszczysz, nie dbasz o siebie kompletnie. Ani tego, że ten nałóg jest ważniejszy ode mnie.
Opowiedział również o tym, jak wyglądało ich zerwanie.
Okłamałaś mnie mówiąc, że zrobiłabyś dla mnie wszystko. Gdy dziś mówiłem, że jeśli wyjdziesz, możesz już nie wracać. Nie mogłem uwierzyć, że wyszłaś tak pewnie, bez wahania.
Niepochlebne opinie
O najnowszym utworze Edzia wypowiedzieli się między innymi jego koledzy z branży.
Reklama
Filipek, który wraz z Edziem brał udział w licznych bitwach freestyle, napisał na swoich social mediach:
Od dłuższego czasu jest mi wstyd za to, co robi Piotr. Choć starałem się nie komentować Tic Toca, bo uznałem, że będę szkodził jego interesom. Ale obok utworu nie da się przejść obojętnie. Chciałbym, by nikt mnie nie łączył z jego obecną drogą „artystyczną”. Nawet nie wiem, jak mam skomentować to, co on odpier*ala, bo od wywlekania brudów życiowych w kawałkach swojej niedoszłej (?) dziewczyny, ubierając to w „przelanie emocji na papier” (bez jakiejkolwiek refleksji, że dla niektórych jest to osoba publiczna i może mieć z tego tytułu problemy. Poza tym zrobił to już drugi raz), po „jakość” tego utworu (jakbym był osobą, która to miksowała, to bym zapytał czy on ten refren nagrał na poważnie)
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama