Trzaskowski przyznał, że był "dupiarzem". Teraz przeprasza
Rafał Trzaskowski mówi, że "był dupiarzem"
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski kilka tygodni temu był gościem programu "Wojewódzki&Kędzierski" w Onecie. W czasie rozmowy Kuba Wojewódzki zasugerował, że Rafał Trzaskowski był w młodości "bawidamkiem". Odpowiedź prezydenta Warszawy mogła zaskoczyć odbiorców.
Ale to chodziło o to, że dupiarz, a nie bawidamek. Kto mówi bawidamek? Chodziło o słowo dupiarz - powiedział.
Po tych słowach na Rafała Trzaskowskiego wylała się fala krytyki. Komentatorzy zauważają, że prezydentowi Warszawy nie przystoi takie słownictwo, nawet jeśli w młodości rzeczywiście był "dupiarzem".
Nawet sympatycy Trzaskowskiego oceniają, że nie ma czym się chwalić.
Trzaskowski przeprasza, Tusk komentuje
Prezydent Warszawy zdążył już przeprosić za swoje słowa. Powiedział, że nie powinien użyć takich słów w przestrzeni publicznej.
Opisując historie sprzed 30 lat, słownictwem przeniosłem się do czasów liceum. Dla takich słów nie ma i nie powinno być miejsca w przestrzeni publicznej. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni, przepraszam - napisał na Twitterze prezydent Warszawy.
O słowa Trzaskowskiego był zapytany Donald Tusk. Zdaniem przewodniczącego Platformy Obywatelskiej prezydent Warszawy nie powinien użyć takich słów, dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem w tej sytuacji są przeprosiny.
Jedynym i w sumie takim najwłaściwszym komentarzem są przeprosiny Rafała Trzaskowskiego, które ogłosił dokładnie wtedy, kiedy przyjeżdżałem na spotkanie z prezydentami Wrocławia i Jeleniej Góry. Wydaje mi się, że to jest jedyna sensowna reakcja. Dobrze, że przeprosił. Było to nieszczęsne, słabe sformułowanie, które nie powinno paść z niczyich ust - powiedział Donald Tusk.