Pixabay

Decyzja o twardym lockdownie jeszcze przed nami

Sytuacja w Polsce cały czas balansuje pomiędzy złą a bardzo złą - uważa prof. Miłosz Parczewski. Członek Rady Medycznej przy premierze przyznaje, że w pierwszej połowie stycznia trzeba będzie wrócić do poważnej dyskusji o pełnym lockdownie.

Balansujemy na wąskiej granicy

W ocenie prof. Parczewskiego to, że minęliśmy już szczyt zakażeń w IV fali, wcale nie poprawia naszej sytuacji. Dobowa liczba infekcji w raportach Ministerstwa Zdrowia wprawdzie maleje, ale liczba zgonów wciąż jest bardzo wysoko (ok. 500-600 na dobę). Do tego obłożenie oddziałów covidowych w szpitalach jest na granicy ich możliwości.

Sytuacja epidemiczna w Polsce pozostaje zła, na granicy bardzo złej. Szpitale są pełne, sumaryczna liczba chorych hospitalizowanych nam się kumuluje, liczba zgonów jest bardzo wysoka, a w zanadrzu mamy wariant Omikron, który prawdopodobnie będzie dominował w najbliższych tygodniach - powiedział naczelny lekarz ds. COVID-19 w szczecińskim szpitalu wojewódzkim i członek Rady Medycznej przy premierze prof. Miłosz Parczewski.

Kluczowe są podstawowe zasady sanitarne

W obliczu V fali pandemii wywołanej przez mutację Omikron, która może uderzyć w nas już w styczniu, ekspert zwraca uwagę na to, że należy wrócić do spraw absolutnie podstawowych - dystansu społecznego, noszenia masek, pozostawania w domu przy pojawieniu się objawów SARS-CoV-2. Nieuniknione jest także jego zdaniem wprowadzenie paszportów covidowych.

Jestem absolutnie ich zwolennikiem, przynajmniej w tych miejscach, w których są duże zgromadzenia ludzi - na koncertach, stadionach czy w dużych restauracjach - dodał.

Aktualny raport covidowy dotyczący Polski możecie sprawdzić TUTAJ.

Będzie kolejny lockdown przez Omikron?

Prof. Parczewski był także pytany o kwestie lockdownu. Kilka europejskich krajów, ze względu na Omikron i nie zważając na konsekwencje ekonomiczne, zdecydowało się już na wprowadzenie twardego lockdownu lub podobnego do niego reżimu sanitarnego.

Na pewno na dzisiaj jest to decyzja przedwczesna. Uważam, że nie sprawdzi się to choćby ze względów psychologicznych. Nie chodzi tu o żadne ''geny nieposłuszeństwa'', ale o to, że wszyscy są bardzo zmęczeni pandemią - stwierdził.

Dodał, że jego zdaniem nowa mutacja już szeroko krąży w naszym społeczeństwie, gdyż zdiagnozowane do tej pory przypadki Omikronu w Polsce nie są w grupach transmisji. To przypadki rozsiane, świadczące o rozpowszechnieniu się już tego wariantu.

Nie jestem zwolennikiem twardego lockdownu na ten moment, jeśli jednak ta sytuacja znowu się rozpędzi, być może trzeba będzie wrócić do tej dyskusji, ale po połowie stycznia 2022 roku - dodał.
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł