Kaczyński: Wiemy, co się stało w Smoleńsku
Rocznica katastrofy smoleńskiej - Jarosław Kaczyński zabrał głos
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przemawiał w niedzielę pod Pałacem Prezydenckim. Kaczyński zapowiedział, że niebawem zostaną ujawnione szczegóły katastrofy smoleńskiej. Prezes w swoim wystąpieniu powiedział, że w Smoleńsku doszło do zamachu.
To jest to, co chciałem dziś, w 12. rocznicę zbrodni, zamachu, powiedzieć. Wiemy, co stało się w Smoleńsku i będzie to przez następne dni przedstawiane. Ale przez cały ten czas mówiliśmy o tym, że potrzebna jest prawda. Prawda o tym, co się wydarzyło. Dziś chcę państwu powiedzieć, ze w ciągu tych trzech lat nastąpiła olbrzymia zmiana i wynika ona nie tylko z tego tragicznego kontekstu, z wojny i zbrodni w Ukrainie. To wskazuje tylko na to, że Rosja się nie zmieniła, że postkomunizm jest równie zbrodniczy, jak komunizm - powiedział prezes PiS.
Kaczyński wyjaśnił, że "zbieranie dowodów trwało przez wiele lat", ale dzięki temu wiadomo, co się stało. Szczegółowy raport smoleński Antoniego Macierewicza zostanie przedstawiony w poniedziałek.
Rosja miała interes w dokonaniu zbrodni
Prezes PiS zwrócił uwagę, że Rosja miała interes w tym, żeby zamordować Lecha Kaczyńskiego, bo ten prowadził w sposób konsekwentny politykę zmierzającą do przeciwstawienia się rosyjskim planom. Kaczyński wezwał do tego, aby "upomnieć się o odpowiedzialność za tą zbrodnię".
To, co wydarzyło się na Ukrainie, może zdarzyć się w Paryżu, Berlinie i Rzymie. Tchórzostwo i głupota zawsze przegrywają. Wzywam całą wolną Europę do walki o wolność Ukrainy, a częścią tej walki jest także wyjaśnienie tej sprawy, pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności i my musimy ten cel zrealizować - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Na koniec wezwał całą wolną Europę do wielkiej mobilizacji w obronie Ukrainy. Częścią tej obrony, jego zdaniem, ma być ostateczne wyjaśnienie tej sprawy i postawienie jej sprawców przed sądem.