Mateusz Morawiecki: "Jeśli PiS przegra wybory, Polska straci suwerenność"
Trzy sposoby na utratę suwerenności
Polski premier wziął udział w otwarciu imprezy zorganizowanej przez Gazetę Polską. Dzielił się swoimi przemyśleniami związanymi z zagrożeniami dla polskiej suwerenności. Wydaje się, że kraj znajdujący się w strukturach NATO i Unii Europejskiej jest przed takim scenariuszem nieźle zabezpieczony. Nic bardziej mylnego - twierdzi Mateusz Morawiecki - i mówi o trzech wariantach, w których naród polski będzie zagrożony.
Pierwszy, to ten najbardziej brutalny, jak Putin zmiażdży Ukrainę, to przyjdzie po następne państwa. Za rok, za dwa, za trzy, za pół roku - nie wiemy tego. Przyjdzie po nas. Drugi scenariusz, to utrata suwerenności gospodarczej, przez wielki kryzys, który może doprowadzić do nieznanych nam perturbacji. Trzeci, to przegrana PiS w wyborach parlamentarnych. Gdyby do tego doszło, to wtedy zobaczycie państwo, co oznacza prawdziwa utrata suwerenności. - objaśniał premier
Trochę mało detali, jak na takie trzy śmiałe tezy, a zwłaszcza tę, że "prawdziwa utrata suwerenności" to taka, w ramach której Morawiecki nie jest już szefem rządu, ale nie wypada nie wierzyć w zdolności profetyczne polskiego premiera. Ten jednak uzupełnia, że polityka Prawa i Sprawiedliwości jest "polityką odbudowy godności całego narodu" więc Polacy na pewno to docenią.
Morawiecki o KPO
Premier dał wyraz zdrowemu rozsądkowi, gdy został zapytany o zatwierdzony właśnie przez ministrów UE Krajowy Plan Odbudowy. Zatroskany uczestnik Zjazdu Gazety Polskiej, zadał pytanie, czy "kamienie milowe" ustalone między rządem a Unią nie są zagrożeniem dla polskiej suwerenności. "Nie są" - odparował Morawiecki i zaznaczył, że 99 procent z kamieni milowych jest zgodnych z polską racją stanu. Za ten jeden pozostały procent nie warto umierać - dodał szef rządu.
Ten jeden procent, czyli tzw. kamienie milowe wymiaru sprawiedliwości. Wiecie co? Reformujemy już ten wymiar sprawiedliwości siódmy rok. Ja bym nie chciał umierać za wymiar sprawiedliwości. Naprawdę. Nie opłaca się. KPO i całe środki unijne, które są zależne także od tego programu, służą wzmocnieniu naszej suwerenności - stwierdził Morawiecki