Pawel Wodzynski/East News

Namawiają Kaczyńskiego, by wziął rząd na siebie

W rządzie trwa nerwowe poszukiwanie kandydata na nowego ministra finansów. Po tym, jak głowę pod topór za kompromitację przy wprowadzeniu Polskiego Ładu położył Tadeusz Kościński, może nastąpić także zmiana na fotelu szefa rządu. Jarosław Kaczyński jest intensywnie namawiany przez swoich współpracowników, by przejął stery i uratował sytuację.

Narady w PiS

Atmosfera w rządzie od wielu miesięcy jest bardzo napięta. Głównym wewnętrznym problemem Zjednoczonej Prawicy są ziobryści, którzy prowadzą niemalże otwartą obstrukcję i bunt wobec Mateusza Morawieckiego i jego polityki, szczególnie na odcinku unijnym i w obszarze reformy systemu sprawiedliwości. Natomiast klapa, jaką skończyło się wprowadzenie reformy podatkowej sprawiła, że w rządzie ruszyła fala zmian. Może sięgnąć także "ostatniego piętra", czyli samego premiera.

Jak zauważą "Super Express", w siedzibie PiS przy ul Nowogrodzkiej już niemal codziennie odbywają się długie narady kierownictwa partii. Obecnie trwa poszukiwanie nowego szefa resortu finansów. Tadeusz Kościński musiał podać się do dymisji, gdyż Jarosław Kaczyński doszedł do wniosku, że kompromitację dokoła Polskiego Ładu można zmyć jedynie "politycznym szafotem" dla osób, które doprowadziły do wprowadzenia niedopracowanej reformy systemu.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Aktualnie to Mateusz Morawiecki ma przejąć kierownictwo nad resortem i sam dopilnować, by szybko i skutecznie naprawiono Polski Ład. Jednak w fotelu premiera może nie zagrzać miejsca.

Namawiają Kaczyńskiego

Grupa twardych lojalistów wobec lidera PiS usilnie namawia go, by zdecydował się na zastąpienie Mateusza Morawieckiego w roli premiera. Ich zdaniem pozwoli to rozwiązać na raz kilka istotnych problemów, z którymi boryka się rząd, a w zasadzie cała Zjednoczona Prawica przed wyborami.

To ostatni moment na zmianę. Kaczyński jest jedyną osobą, która wszystkich pogodzi w rządzie. No i ziobryści będą mniej fikać. Kaczyński łagodzi napięcia, będąc w rządzie, a jak zostałby premierem, to byłoby mniej wojen i więcej działania - mówi na łamach Super Expressu jeden z najważniejszych polityków PiS, uczestnik wspomnianych narad.

Zdaniem dużej grupy polityków PiS, jeśli Jarosław Kaczyński kolejny raz zostanie premierem, zdoła uratować nie tylko rząd, ale także Zjednoczoną Prawicę w następnych wyborach. Kaczyński miałby ponadto rozprawić się z antyszczepionkowcami w szeregach rządzących.

Źródło: Super Express
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł