Rada Bezpieczeństwa i Obronności: Polska musi być gotowa na nadchodzące kryzysy
Jak podaje kancelaria Andrzeja Dudy Rada ds. Bezpieczeństwa i Obronności została powołana jako organ konsultacyjno–doradczy. Będzie zajmować się przygotowywaniem opinii i ekspertyz dla prezydenta, wskazywać na zagrożenia istotne dla interesu Rzeczypospolitej, a także dokonywać przeglądu i analizy rozwiązań prawnych dotyczących bezpieczeństwa i obronności.
W środę członkowie Rady zebrali się żeby wziąć udział w premierowych obradach. W czasie spotkania szef MSWiA Mariusz Kamiński zapowiedział prace nad nową ustawą o ochronie ludności.
Wielka ustawa, którą przygotowujemy jeszcze w resorcie. Takie spojrzenie przez ostatnie miesiące naszej rzeczywistości covidowej pokazują, że musimy też w drodze ustawowej przygotować państwo na różnego typu kryzysy, które nie mogą nas zaskakiwać. Gdzie muszą być jasne, twarde mechanizmy działania dla wszystkich struktur państwowych, niezależnie od tego jakiemu ministrowi podlegają państwo musi - jako jedna, silna struktura - działać skutecznie dla bezpieczeństwa obywateli - podkreślał Kamiński
Niestabilne granice
Przedstawiciele rządu rozmawiali również z prezydentem o obecnej sytuacji na polskich granicach. Kamiński stwierdził, że część środków w ramach procedowanej obecnie w Senacie ustawy modernizacyjnej, zostanie przeznaczona na wzmacnianie struktur na granicach. Chodzi nie tylko o pas graniczny z Białorusią, ale również granicę z Ukrainą i obwodem kaliningradzkim. Szef MSWiA powiedział również, że modernizacji wymagają strategiczne instalacje umieszczone na Bałtyku.
Komentując sytuację kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Łukaszenki, Kamiński przyznał, że odpowiednio skoordynowana współpraca służb umożliwiła zapanowanie nad kryzysem.
Nie ogłaszamy zwycięstwa, mogą być jeszcze różne dramatyczne odsłony tego kryzysu, ale robimy swoje, krok po kroku zaprowadzamy normalność - podsumował minister
Narodowa Rada imienia Andrzeja Dudy
Mimo, że w czasie obrad pojawiło się sporo informacji na temat stanu obronności Polski, trudno nie odnieść wrażenia, że Radę powołano po to, by raz na jakiś czas, urządzić spektakl w świetle reflektorów. Wszystkie informacje, które padły pod czas debaty powinny być znane prezydentowi, jako zwierzchnikowi sił zbrojnych. Jeśli Andrzej Duda, jakiejś wiedzy nie posiada, to prawdopodobnie, ministerstwa powinny tę wiedzę systematycznie uzupełniać poprzez kierowanie do kancelarii stosownych notatek i dokumentów.
Tymczasem, posiedzenie zamieniło się w pewnym momencie w rodzaj politycznego happeningu, w czasie którego krytykowano poprzednie rządy i wygłaszano peany na cześć Andrzeja Dudy, w których prześcigali się Kamiński z Błaszczakiem.
Było to wielkie moralne wsparcie - i polityczne wsparcie - dla tego ważnego zadania, jakie nasi funkcjonariusze, nasi żołnierze wykonują na granicy - mówił Kamiński komentując obecność Dudy na granicy polsko-białoruskiej
Prezydent Andrzej Duda, jako zwierzchnik sił zbrojnych, przykłada dużą uwagę do spraw dotyczących obronności - wtórował mu Mariusz Błaszczak