Duda grozi Rosji. "W USA są przyciski nuklearne"
Duda: USA też mają przyciski nuklearne
W środę prezydent Rosji zapowiedział częściową mobilizację wojsk rosyjskich. Władimir Putin stwierdził, że Rosja nie da się szantażować Zachodowi i w przypadku zagrożenia jest w stanie zareagować — nawet w sposób nuklearny.
Do słów Putina odniósł się Andrzej Duda, który na szczycie ONZ w Nowym Jorku jasno stwierdził, że to Stany Zjednoczone Ameryki są najsilniejszą potęgą i to właśnie USA mają przyciski nuklearne.
Stany Zjednoczone Ameryki są wielką potęgą nuklearną, największą na świecie potęga militarną i to, że Stany Zjednoczone Ameryki traktują tę groźbę rosyjską poważnie, to jest także i groźba i dla Rosji. Jeżeli Rosja przełamie wszystkie tabu wobec państwa, które nie posiada broni nuklearnej i prowadzi dzisiaj obronę swojego terytorium, stosując wyłącznie konwencjonalne uzbrojenie, to jeżeli nawet taktyczna broń nuklearna zostanie wobec tego państwa (Ukrainy- red.) użyta, to Rosja może się spodziewać odpowiedzi - zapowiedział Andrzej Duda.
"Jeśli Rosja użyje broni atomowej, zostanie wykluczona z niezależnego świata"
Andrzej Duda powiedział również, że Putin i jego otoczenie zdają sobie sprawę z tego, że użycie broni atomowej przez Rosję wobec państwa nienuklearnego sprawi, że "Putin i jego otoczenie znajdują się poza nawiasem jakiejkolwiek polityki światowej".
To nie jest tylko i wyłącznie zagrożenie trybunałami karnymi i odpowiedzialnością oraz potencjalnymi karami długoletniego pozbawienia wolności, ale to jest po prostu wykluczenie z cywilizowanego świata, ich i Rosji, dopóki oni stoją na jej czele - powiedział prezydent Polski.
Dodał, że takie desperackie użycie broni atomowej będzie równoznaczne z tym, że władze Rosji "znajdą się poza wszelkim nawiasem, dla społeczności cywilizowanego, demokratycznego, uczciwego świata, jak gdyby przestali istnieć".