NOEL CELIS/AFP/East News

Xi Jinping stracił władzę? Szokujące doniesienia z Chin

Social media aż huczą od plotek. Według nieoficjalnych źródeł informacji Xi Jinping po powrocie z Samarkandy z Uzbekistanu został zatrzymany na lotnisku i umieszczony w areszcie domowym. Pekin ma być obecnie pod kontrolą chińskiego wojska a nowy przywódca — generał Li Qiaoming przygotowuje się do przejęcia władzy. Doniesienia te nie zostały jeszcze potwierdzone przez wiarygodne chińskie media.

Xi Jinping straci władzę?

W internecie pojawia się coraz więcej doniesień dotyczących Xi Jinpinga. Według doniesień medialnych Xi Jinping – który był niedawno w Samarkandzie na szczycie Szanghajskiej Organizacji Współpracy – został usunięty ze stanowiska szefa Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

Chińscy obywatele twierdzą, że generał Li Qiaoming przejął kontrolę nad armią i przygotowuje się do przejęcia władzy w Chinach.

Pojazdy wojskowe Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej jadące do Pekinu 22 września. Począwszy od hrabstwa Huanlai pod Pekinem i kończąc w mieście Zhangjiakou w prowincji Hebei, cała procesja ma długości 80 km. Plotka głosi, że XiJinping był aresztowany po tym, jak jego partnerzy z Komunistycznej Partii Chin usunęli go ze stanowiska szefa PLA (Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej - red.) - napisała na Twitterze Jennifer Zeng, chińska działaczka na rzecz praw człowieka.

Niektóre media twierdzą ponadto, że międzynarodowe i krajowe loty do Pekinu zostały wstrzymane, a miasto zostało odcięte od reszty świata.

Jak na razie nie ma jeszcze oficjalnego komentarza w tej sprawie ze strony Komunistycznej Partii Chin i państwowych mediów.

Dlaczego mogło dojść do siłowego przejęcia władzy w Chinach?

Według nieoficjalnych źródeł informacji podczas gdy Xi Jinping był w Samarkandzie, były premier i prezydent spiskowali przeciwko prezydentowi. Wynikało to z prawdopodobieństwa, że ​​Xi zostanie prezydentem Chin po raz trzeci z rzędu.

W relacji News Highland Vision stwierdzono natomiast, że były prezydent Chin Hu Jintao i były premier Wen Jibao namówili Song Ping, byłego członka Stałego Komitetu, aby dołączył do nich i przejął kontrolę nad Centralnym Biurem Straży. Organizacja odpowiada za bezpieczeństwo prezydenta i stałego komitetu rządzącej Komunistycznej Partii Chin.

Do sprawy w znamiennym komentarzu odniósł się już Bogdan Góralczyk, polski politolog, sinolog, dyplomata i publicysta, profesor zwyczajny z Centrum Europejskiego UW.

Potwierdzam, że huczy od plotek. Ale w Pekinie nie jestem. A nawet jakbym był, to też bym był na te plotki, czy poszlaki skazany. Ale już sam fakt ich krążenia jest znamienny - napisał Bogdan Góralczyk na Twitterze.
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł