Atak piratów na kontenerowiec. Wzięli zakładników
Do ataku piratów doszło na międzynarodowych wodach w Zatoce Gwinejskiej. Na ten moment nie wiadomo, jak napastnicy dostali się na pokład statku. Nie wiadomo także, kto jest jego armatorem. Statek pływa pod banderą Liberii. Wiadomo także, że piraci uprowadzili sześć osób.
Pościg za piratami
Za oddalającą się łodzią piratów w pościg ruszyła jednostka "Esbern Snare". To licząca 37,6 m długości i 6300 ton wyporności duńska fregata, która od października patroluje wody Zatoki Gwinejskiej, a jej celem jest odstraszanie piratów.
Jednak jak poinformował dowódca "Esbern Snare", śmigłowiec goniący łódź piratów musiał zawrócić, gdyż ci wpłynęli na wody terytorialne Nigerii.
Na ten moment nie wiadomo, co z uprowadzonymi marynarzami, ani czy piraci rzeczywiście pochodzili z Nigerii. W regionie nasila się działalność piratów z kilku krajów - Liberii, Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Togo, Beninu, Kamerunu, Gwinei Równikowej, Gabonu i właśnie Nigerii.
Niebezpieczna Zatoka Gwinejska
Przedstawiciele Danii prowadzą rozmowy z władzami znajdujących się w Zatoce państw w sprawie przekazania przebywających na fregacie schwytanych piratów - przekazał Reutersowi rzecznik duńskich sił zbrojnych.
W 2020 roku na całym świecie porwano 135 marynarzy. Z tego aż 130 - jak donosi Międzynarodowe Biuro Morskiego - właśnie w Zatoce Gwinejskiej. Wody tego regionu są uważany obecnie za najniebezpieczniejsze na świecie dla żeglugi handlowej.