Boris Johnson na wakacjach. To już drugi wyjazd w ciągu dwóch tygodni
Johnson rezygnuje ze stanowiska
Od kilku miesięcy Boris Johnson jest krytykowany przez komentatorów sceny politycznej w Wielkiej Brytanii za łamanie pandemicznych obostrzeń i urządzanie w czasie ich trwania hucznych imprez. Niedawno na jaw wyszła kolejna afera. Boris Johnson wiedział o zarzutach wobec posła Chrisa Pinchera, dotyczących jego niewłaściwego zachowania seksualnego, a mimo to powołał go w lutym tego roku na istotne stanowisko w państwie.
W reakcji na zachowanie Johnsona wielu urzędników podało się do dymisji, a inni wycofali swoje poparcie dla premiera Wielkiej Brytanii. Dotychczasowy lider partii nie miał wyboru i podał się do dymisji.
Obecnie trwają prawybory. Nowego premiera poznamy 5 września. Faworytką do objęcia stanowiska jest szefowa dyplomacji Liz Truss.
Prognozuje się, że Boris Johnson wróci natomiast do pracy dziennikarza i "raz na jakiś czas" będzie pisał opiniotwórczy artykuł dla gazety "Daily Mail".
Wakacyjne podróże Borisa Johnsona
W czasie walki z kryzysem energetycznym i suszą, Boris Johnson udał się na drugi już urlop w ciągu dwóch tygodni.
Przypomnijmy, że na początku sierpnia ustępujący premier Wielkiej Brytanii spędzał czas w słoweńskim spa.
W poniedziałek natomiast Johnson był widziany na zakupach w Grecji, gdzie przebywał wraz z żoną Carrie w Nea Makri, nadmorskim miasteczku niedaleko Aten, położonym kilka godzin drogi od willi jego ojca Stanleya.
Członkowie Partii Pracy krytykują Johnsona, że traktuje on swoje ostatnie tygodnie urzędowania jako jedną wielką imprezę - podsumowuje działanie Johnsona The Independent.