Inflacja rośnie. Najnowsze dane was zaskoczą
Najnowsze dane dotyczące inflacji
Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2022 r. wzrosły o 15,6 proc. To oznacza, że w porównaniu do minionego miesiąca ceny wzrosły o 0,5 pkt proc. W porównaniu do lipca 2021 roku najbardziej wzrosły koszty transportu - o 27,7 proc. i ceny nośników energii - o 25,3 proc.
Bardzo podrożała żywność. Koszyk konsumpcyjny uwzględniający najczęściej kupowane produkty jest droższy o ponad 15 proc.
W porównaniu z czerwcem spadły za to ceny paliw.
Podobna inflacja była obserwowana w czerwcu. To oznacza, że w ostatnich miesiącach w Polsce mamy do czynienia z taką inflacją, jakiej nie było od 1998 roku.
Przypomnijmy, że optymalna inflacja, która napędza gospodarkę, wynosi od 1,5 do 3,5 proc.
Wiceminister uspokaja: Cukru nie zabraknie
W związku z inflacją Polacy ruszyli do sklepu, aby zabezpieczyć odpowiednie ilości drożejącego cukru.
W związku z tym, że w sklepach masowo wykupowano cukier, przedsiębiorstwa handlowe wprowadziły limity zakupu opakowań cukru na jedną osobę.
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Ryszard Bartosik poinformował, że duży popyt na cukier spowodował chwile braki w sklepach. Zaznaczył jednak, że w sezonie 2021/2022 w Polsce wyprodukowano 2,3 mln ton cukru - to o blisko 16 proc. więcej niż w poprzedniej kampanii.
Atrakcyjna cena cukru oferowanego w sprzedaży detalicznej w niektórych sieciach handlowych przyciągnęła nie tylko klientów detalicznych, lecz również przedsiębiorców - ciastkarzy, cukierników - tłumaczył. Duży popyt na cukier spowodował jego braki na półkach - sieci handlowe logistycznie nie nadążały za popytem ze strony klientów, a przy tym wzrost ceny cukru. Puste półki i braki cukru w sklepach były nagłaśniane medialnie, co wywołało panikę i wykupowanie cukru na zapas. W związku z zaistniałą sytuacją sklepy decydowały się na wprowadzenie limitów na zakup cukru - poinformował Bartosik.
Jak jednak zapewnił, w Polsce cukru na pewno nie zabraknie.