Nadjeżdża "Bullet Train". Brad Pitt w krwawej adaptacji japońskiego kryminału [TRAILER]
"Bullet Train" – informacje o filmie
Japonia, supernowoczesny pociąg i pięciu płatnych zabójców na tropie tego samego celu. Do tego kolorowe światła, akrobatyczne bijatyki i heheszkujące dialogi. Oto "Bullet Train" w pigułce. Najnowszy film w Bradem Pittem w roli głównej to adaptacja bestsellerowej japońskiej powieści o tym samym tytule, stworzonej przez Kôtarô Isaka. Akcja filmu (i powieści) rozgrywa się na pokładzie jednego z superszybkich japońskich pociągów, na Zachodzie określanych mianem pociągów-pocisków (ang. bullet trains – nawiązanie do kształtu lokomotyw).
Sieć superpociągów rozciąga się na cały kraj, ale Biedronka (Brad Pitt) wsiada do bardzo konkretnego pojazdu jadącego z Tokio do Morioki. Przyczyna jest prosta – w pociągu znajduje się walizka z cenną i tajemniczą zawartością, którą musi przechwycić. Sytuacja komplikuje się, gdy na walizkę zaczyna polować czterech innych zabójców: Książę (Joey King), Mandarynka (Aaron Taylor-Johnson), Cytryna (Brian Tyree Henry) i Szerszeń (Zazie Beetz). Na domiar złego w pociągu grasuje Kimura (Andrew Koji), szukający zemsty za skrzywdzenie syna.
O tym jak będzie wyglądać film sporo może powiedzieć nazwisko reżysera – David Leitch odpowiadał m.in. za przebojowego "Johna Wicka", odświeżającą i świetnie zrealizowaną "Atomic Blonde", prześmiewczego "Deadpoola 2" i zaskakująco udany spin-off "Szybcy i Wściekli: Hobbs i Shaw". Wydaje się więc właściwym człowiekiem na właściwym miejscu – Leitch ma doświadczenie w kinie akcji, świetnie wyczuwa puls współczesnego kina popularnego, ma niezłe poczucie humoru i sporo uczciwości w podejściu do widza.
Film powstał dzięki Sony Pictures. Światowa premiera "Bullet train" odbędzie się 15 lipca.