Piotr Molecki/East News
Piąta fala pandemii COVID-19 coraz częściej dotyka dzieci. "Sytuacja jest bardzo trudna"
Do przeczytania w ok. 2 min.
Wojciech Andrusiewicz podczas swojego poniedziałkowego wystąpienia prasowego podkreślił, że piąta fala pandemii COVID-19 w ostatnich tygodniach coraz częściej dotyka dzieci, które trafiają do szpitali covidowych z ciężkimi powikłaniami.
Reklama
Piąta fala pandemii nie odpuszcza
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia podczas swojej wypowiedzi nie pozostawił wątpliwości, że piąta fala pandemii COVID-19 spowodowana jest szalejącym wariantem Omikron, którym zakażonych jest coraz więcej dzieci.
Coraz młodsze dzieci trafiają do szpitala z dość ciężkimi powikłaniami. O ile dorośli mają krótsze okresy hospitalizacji, w granicach pięciu dni, a nie tak, jak do niedawna - ośmiu czy dziesięciu dni - tak, jeżeli Covid-19 dotyka dziecko, czasem mamy do czynienia i z miesięcznymi hospitalizacjami - podkreślił Wojciech Andrusiewicz.
Dzieci coraz częściej trafiają do szpitali z powodu zakażenia
Xinhua News/East News
Reklama
Aktualnie do szpitali najczęściej trafiają dwie grupy dzieci. Mowa tutaj o niemowlakach i nastolatkach w wieku od 15 do 16 lat, którzy nie szczepią się przeciw wirusowi SARS-CoV-2, na co zwraca uwagę profesor Ernest Kuchar podczas rozmowy z serwisem RMF FM.
Są dwie grupy dzieci, które po zakażeniu koronawirusem trafiają do szpitali najczęściej. To niemowlęta i starsze nastolatki, w wieku piętnastu i szesnastu lat. Żaden z naszych pacjentów nie był zaszczepiony przeciwko koronawirusowi. Znaczącym czynnikiem ryzyka jest otyłość. Jeden z naszych nastoletnich pacjentów ważył 125 kilogramów - tłumaczy prof Kuchar z Kliniki Pediatrii w Warszawie.
Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek 7 lutego o 21 980 nowych przypadkach zakażeń COVID-19 na terenie naszego kraju. Minionej doby z powodu wirusa SARS-CoV-2 zmarło 10 Polaków.
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama