Pijany poseł na rowerze. Teraz przeprasza za swoje zachowanie i chce ponieść konsekwencje
Pijany poseł na rowerze
Portal RMF FM podaje, że późną nocą w Poznaniu policja zatrzymała kompletnie pijanego rowerzystę. Rower nie miał wymaganego oświetlania, a policjanci wyczuli od kierowcy jednośladu zapach alkoholu. Gdy funkcjonariusze chcieli zbadać mężczyznę alkomatem, ten zasłonił się immunitetem parlamentarnym.
Początkowo zachowywał się kulturalnie, ale od razu zasłonił się legitymacją posła i odmówił badaniu na trzeźwość. Wyczuwalna była woń alkoholu. Później odmawiał wykonywania prostych poleceń, aby stać w określonym miejscu - mówi anonimowo dla WP osoba znająca kulisy sprawy.
Jeden z policjantów zwrócił się do posła, zauważając, że Sterczewski jechał bez wymaganego oświetlenia zygzakiem po drodze.
Następnie funkcjonariusz zapytał posła, czy ten spożywał jakieś trunki, dodając, że czuć od niego mocno wyczuwalną woń alkoholu.
Wczoraj, że tak powiem - odparł krótko.
Po rozmowie z policjantami poseł Koalicji Obywatelskiej przypiął rower w bezpiecznym miejscu i odszedł do domu.
Franciszek Sterczewski przeprasza za swoje zachowanie
Do zaistniałej sytuacji Franciszek Sterczewski odniósł się na Twitterze. Poseł przeprosił za swoje zachowanie. Nie chciał jednak bezpośrednio przyznać, że pijany jechał rowerem.
Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i nigdy się już nie powtórzy. W ramach zadośćuczynienia wpłacę 5000 zł na rzecz Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber - napisał poseł KO.
Poseł Sterczewski do Sejmu dostał się w 2019 roku, zdobywając 25 tys. głosów.