Rosjanie odczuwają wyczerpanie. Putin dymisjonuje dowódców
Możliwości rekrutacyjne Rosjan są na wyczerpaniu
W Donbasie wojska najeźdźców maszerują na południowy zachód od Lisiczańska i czynią tam pewne postępy. Teraz starają się całkowicie odciąć miasto od linii komunikacyjnych z pobliskim Bachmutem. Walki trwają też w okolicach Słowiańska, gdzie Ukraińcom udało się odeprzeć ofensywę. Rosjanie cały czas wiążą obrońców walką w pobliżu Charkowa, ale zgromadzone tam siły nie są w stanie przedrzeć się przez dobrze umocnione pozycje obrońców. Z kolei na południu kraju, ukraińska kontrofensywa zepchnęła okupanta do obrony.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną, brytyjski wywiad i urzędnicy z amerykańskiego ministerstwa obrony raportują, że Rosjanie w coraz większym stopniu muszą polegać na rezerwistach - takie działania nie zapewniają jednak odpowiedniego poziomu odbudowy potencjału bojowego po poniesionych stratach.
Problemem staje się także niedobór kadry oficerskiej.
Putin znowu dymisjonuje dowódców
Generał Aleksander Dwornikow, którego Władimir Putin ściągnął z Syrii, by zyskać w Donbasie sprawnego i skutecznego dowódcę operacji wojskowej - właśnie został zdymisjonowany. Powodem decyzji mają być niewystarczające postępy czynione przez armię rosyjską w Ukrainie.
Doradca szefa MSW Ukrainy Wiktor Andrusiw tłumaczy, że zmiany na dowódczych stanowiskach wojsk okupanta nic nie zmienią. Wszyscy ci wysocy rangą oficerowie byli szkoleni tak samo i wychowano ich w tej samej kulturze myślenia wojskowego - podkreśla doradca.
Co więcej, trudno wymagać od swoich dowódców skutecznych działań, jeśli władze kraju cały czas zmieniają cele wojenne.
Putin ciągle zmienia cele, a jego dowódcy nie nadążają z realizacją jakichkolwiek zadań stawianych przez prezydenta. Nawet zdobycie Siewierodoniecka nastąpiło ze znacznym opóźnieniem w stosunku do planów. Dymisja Dwornikowa nie jest ostatnią. Takie roszady będą miały miejsce regularnie - mówił Andrusiw cytowany przez portal obozrevatel.com
