Jarosław Kaczyński
Pawel Wodzynski/East News

PiS przegrywa głosowanie ws. lex Kaczyński

Nieoczekiwanie PiS przegrało głosowanie podczas poniedziałkowych obrad sejmowej komisji zdrowia nad tzw. lex Kaczyński. Chodzi o kontrowersyjną ustawę pozwalającą pracodawcom sprawdzać, czy ich pracownicy są zaszczepieni. Czy to oznacza, że projekt przepisów ląduje w koszu? Nie koniecznie.
Reklama

PiS-u perypetie z weryfikacją szczepień

To już trzecie podejście PiS do tzw. ustawy covidowej, która ma pozwolić na weryfikacje szczepień pracowników. Pierwszy projekt – autorstwa rządu – został zatopiony przez frakcję antyszczepionkowców w samym PiS. Drugi – tzw. ustawa Hoca – czyli projekt poselski także trafił do kosza, gdyż Mateuszowi Morawieckiemu nie udało się zbudować ponadpartyjnego sojuszu nad tą ustawą. Rozwiązaniem miał być projekt trzeci, popierany przez samego prezesa PiS i dlatego nazwany lex Kaczyński. Ten jest jednak chyba najbardziej kontrowersyjny z wszystkich trzech.

Ustawa zawiera m.in. zapisy, które pozwalają na to, by osoba zakażona COVID-19 przez współpracowników mogła domagać się odszkodowania. Zdaniem oponentów, to zwyczajne szczucie na siebie Polaków i zachęta do donoszenia na siebie.

Reklama
Ta ustawa zakłada to, że możemy się przetestować, a pracodawca może, ale nie musi, sprawdzić, czy jesteśmy przetestowani. Jeśli sprawdzi, że pracownik ma certyfikat przetestowania, wprowadza go w określone grupy. Testy są nieodpłatne. Zapis ustawy jest dość jasny. Generalnie zakłada ona możliwość powszechnego testowania, a w zasadzie taki miękki przymus takiego testowania - bronił natomiast ustawy w RMF Bolesław Piecha z PiS.

Nieoczekiwana porażka w głosowaniu

Projektem lex Kaczyński miała zająć się na poniedziałkowym posiedzeniu sejmowa komisja zdrowia. Najpierw jednak jej przewodniczący rozpoczął obrady od godzinnej przerwy, a następnie komisja została sparaliżowana wnioskami opozycji.

Gmach Sejmu
Jakub Kaminski/East News
Reklama

Wprawdzie pierwszy z nich – zgłoszony przez Katarzynę Lubneuer i Jana Szopińskiego – a dotyczący przerwy w obradach komisji przepadł głosami 20 do 19. Jednak drugi – o zamknięcie obrad a zgłoszony przez Rajmunda Millera – już przeszedł i to w proporcjach 19 do 20.

Tym samym nieoczekiwanie PiS przegrało głosowanie w komisji, w której ma większość. Nieoficjalnie, stało się tak, gdyż na Sali zabrakło trzech posłanek PiS - Katarzyny Sójki, Jadwigi Emilewicz i Małgorzaty Janowskiej.

Co dalej? Teraz komisja ma się zebrać ponownie 1 lutego. Jednak tego samego dnia, godzinę po rozpoczęciu prac komisji zdrowia (godz. 15) rozpoczyna się posiedzenie Sejmu, na którym lex Kaczyński ma być procedowane.

Reklama
Autor - Emil Regis
Autor:
|
redaktor depesza.fm
e.regis@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama