Poszedł na Śnieżkę w szortach. Okradł ratownika GOPR
Kuriozalna interwencja Karkonoskiej Grupy GOPR. Ratownicy poinformowali w mediach społecznościowych, że w sobotę zostali okradzeni przez turystę, któremu wcześniej udzielili pomocy na Śnieżce.
Śnieżka w samych szortach
Mężczyzna próbował zdobyć szczyt w krótkich spodenkach, co przy panujących na Śnieżce warunkach atmosferycznych, już samo w sobie było skrajnie nieodpowiedzialne. Gdyby nie pomoc goprowców, prawdopodobnie by zamarzł. Nie to jednak jest najbardziej absurdalne.
Zwykle dzielimy się z wami dobrymi wiadomościami, informujemy o naszych sukcesach, o warunkach w górach, dzielimy się naszą pasją. Jednak dziś musimy wylać trochę goryczy - czytamy we wpisie karkonoskiego GOPR w mediach społecznościowych.
Kradzież kurtki GOPR
W trakcie interwencji jeden z goprowców pożyczył turyście swoją kurtkę. Po zwiezieniu na dół mężczyzna jeszcze raz poprosił o pomoc i użyczenie mu ratowniczej kurtki. Deklarował, że chce w niej dotrzeć do swojego samochodu, by ubrać się w pozostawione tam ubrania, a następnie odwiezie pożyczoną odzież. Ślad po nim i po kurtce jednak zaginął.
W trakcie sobotnich działań podczas ewakuacji wychłodzonej osoby, turysty, który zdecydował zdobyć szczyt Śnieżki w samych szortach, jeden z ratowników pożyczył wychłodzonemu mężczyźnie swoją kurtkę. Ludzki odruch, chęć pomocy drugiej osobie... Po zwiezieniu na dół poszkodowany poprosił o pożyczenie kurtki jeszcze na »momencik«, by zejść w niej do auta, ubrać swoje ubrania i obiecał, że za chwilkę ją przywiezie. Do dziś nie wrócił - piszą ratownicy.
Goprowcy, którzy są przekonani, że nie było to roztargnienie, ale celowe działanie, postanowili zgłosić sprawę kradzieży odzieży służbowej policji.