Zbigniew Ziobro
Pawel Wodzynski/East News

Sąd uniewinnia Urbana. Ziobro składa skargę

Prawie 10 lat minęło od publikacji Tygodnika "NIE", na okładce którego znalazł się wizerunek zdziwionego Jezusa wpisanego w drogowy znak zakazu. Prokuratura postawiła Jerzemu Urbanowi - redaktorowi naczelnemu pisma - zarzut obrazy uczuć religijnych. Ostatecznie Urban został uniewinniony. I tu, do akcji wkracza Zbigniew Ziobro.
Reklama

Proces Jerzego Urbana zaczął się w 2014 roku. Zarzucono mu obrazę uczuć religijnych przez opublikowanie "karykaturalnego wizerunku nawiązującego do wizerunku Jezusa, z mało inteligentnym wyrazem twarzy". Oskarżyciel argumentował wówczas, że artystyczne środki wyrazu nie mogą prowadzić do obrażania innych bez powodu, a i wolność wypowiedzi ma swoje granice.

Batalia sądowa ciągnęła się do 2018 roku, kiedy to sąd rejonowy orzekł wreszcie, że Urban, w istocie jest winny i skazał go na 120 tys. złotych grzywny. Naczelny tygodnika odwołał się od wyroku a sąd okręgowy w Warszawie uchylił pierwotne orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Dopiero w październiku 2020 sąd rejonowy ostatecznie uniewinnił Jerzego Urbana a sędzina Katarzyna Balcerzak-Danilewicz w ten sposób uzasadniła swój wyrok:

Ekspresja artystyczna - obrazy, rzeźby, instalacje, filmy, fotografie, scenografie sztuk teatralnych, a także karykatury - wywołują i wywoływały w przeszłości i chyba zawsze wywoływać będą rozmaite kontrowersje wśród odbiorców. Jednak nie każde zachowanie naruszające standardy kultury i obyczajów może być traktowane jako znieważające
Jerzy Urban
Piotr Molecki/East News

Nieuważny prokurator. Czujny Ziobro.

Od wyroku prokuratorze przysługiwało odwołanie, ale spóźniła się o jeden dzień i orzeczenie sądu stało się prawomocne. Myliłby się jednak ten, kto myśli, że to koniec historii.

Jak donosi PAP, Zbigniew Ziobro wniósł w tej sprawie oficjalną skargę do Sądu Najwyższego domagając się uchylenia wyroku i ponownego rozpatrzenia sprawy. Prokurator Generalny kwestionując orzeczenie uznał, że stoi ono w sprzeczności z prawem poszkodowanych do ochrony "konstytucyjnej wolności sumienia i religii".

Jeśli Jerzy Urban myślał, że to koniec, teraz wie, że ma zerowe szanse na szybkie zakończenie sprawy.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Następny artykuł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama