kukiz na scenie
BART/East News

Mroczna strona służb specjalnych, 50 twarzy Kukiza i naczelny "NIE" trenerem Lewandowskiego

Afera Pegasusa wymyka się wszystkim spod kontroli. Rządowi, bo zaraz może przestać rządzić. Opozycji, bo nie wykorzystuje pełni politycznego potencjału, jaki niesie ujawnienie szczegółów o inwigilacji. Kukizowi, bo sam już nie wie po czyjej jest stronie. Do ogólnego szaleństwa w kraju dostosował się prezes PZPN, który uczynił selekcjonerami kadry, prawie wszystkich znanych światu trenerów. Czas na przegląd tygodnia.
Reklama

Pegasus, czyli jak uważa Zbigniew Ziobro - koń, który potrafi latać - zatacza coraz szersze koła. Na jaw wychodzą kolejne obiekty inwigilowane za pomocą izraelskiego systemu szpiegowskiego. Do grona wybrańców, których telefony nie były szczelne dołączyli lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i autor książki o Mariuszu Kamińskim - Tomasz Szwejgiert. Kołodziejczak zadrżał na samą myśl, że Jarosław Kaczyński wie o nim wszystko: komu i z czego się spowiada, co robi w łóżku i gdzie chodzi do kościoła. Biorąc pod uwagę temperament lidera AgroUnii, politycy Prawa i Sprawiedliwości powinni ograniczyć wypady agroturystyczne do minimum.

Służby specjalne wykonują chaotyczne próby uciszania świadków afery Pegasusa. Byłoby to całkiem śmieszne, gdyby nie było straszne. Po pierwsze dlatego, że grożono śmiercią Romanowi Giertychowi informując jego córkę, że "trucizna zostanie dobrana prawidłowo".

Reklama

Po drugie, bo o takich metodach słyszeliśmy do tej pory z doniesień z Moskwy. Wreszcie po trzecie, ponieważ skrajnie głupie, nieprofesjonalne metody działania ludzi, którzy mają nas chronić, to jak czerwony dywan rozwinięty dla specjalistów ze Wschodu.

Kołodziejczak wygraża pięścią
Jakub Kaminski/East News

Kukiz - jeden honor, jedna godność, jeden mem

Paweł Kukiz jest obrażony na wszystkich. Na dziennikarzy, bo mówią o nim źle.

Reklama

Na opozycję, bo ta rzekomo przypisuje sobie pomysł powołania sejmowej komisji śledczej. Na rząd, bo ten szpieguje ludzi.

Były muzyk twierdzi, że ma jeden honor i jedną godność. Jest nie do skorumpowania, jego moralna nieskazitelność może stanowić przykład i w ogóle wszyscy powinni się zastanowić zanim zaczną sobie z niego żartować. To, że od czasu do czasu zmienia zdanie, jest rzeczą normalną. Kukiz zdaje sobie sprawę, że losy rządu w dużej mierze zależą od niego, ale decyzje podejmie odpowiedzialnie, zgodnie z etyką posła RP i kierując się interesem Polski. Ale oddajmy na chwilę głos samemu posłowi, którego rozmowy, całkiem przypadkiem zostały nagrane:

Jak zobaczyłem, że to, k***a, jest wrzesień, to mi się k***a nogi ugięły, bo każdy dzień, rozumiesz, przesuwający z posiedzenia na posiedzenie inne tam jakby sprawy, to jest dla mnie, k***a, możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki - mówi Kukiz w jednym z nagrań opublikowanych przez TVN

I ty możesz zostać selekcjonerem

Reklama

Prezes PZPN Cezary Kulesza poszedł na całość. Postanowił porozmawiać ze wszystkimi dostępnymi trenerami o objęciu posady selekcjonera reprezentacji Polski. Potem prawie zatrudnił Andrija Szewczenkę. A potem prawie zatrudnił Adama Nawałkę. Były trener kadry, tak się zapalił do perspektywy ucieczki z bezrobocia, że aż skompletował sobie sztab, zaczął rozrysowywać taktykę i przygotował piętnaście schematów rozegrania rzutu rożnego.

Jakież musiało być jego zaskoczenie, gdy dowiedział się, że Kulesza w ostatniej chwili zmienił zdanie. Aktualnym kandydatem na selekcjonera jest Czesław Michniewicz, ale do poniedziałku, gdy ma się odbyć konferencja PZPN pozostało bardzo dużo czasu.

W tym zamieszaniu trochę pogubiła się legenda polskiego komentatorstwa sportowego - Dariusz Szpakowski. Tych, którzy śledzą wydarzenia sportowe relacjonowane przez popularnego "Szpaka" nie musi to wcale dziwić. Komentator lata temu zaczął już mylić Iniestę z Pogbą i za każdym razem, gdy ktoś kopie piłkę w gąszcz przeciwników, Szpaku informuje widza, że oto jesteśmy świadkami "zagrania na wolne pole".

Tym razem, Dariusz Szpakowski wytypował - niczym rasowy hazardzista - nieoczekiwanego kandydata na selekcjonera kadry. Komentator widziałby na tym stanowisku nikogo innego, tylko samego Jerzego Urbana. Może Rosjan nie przeszlibyśmy w barażach, ale przynajmniej byłoby śmiesznie.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama