Ważna deklaracja Morawieckiego. "Nie będzie podwyżek dla polityków"
Podwyżki dla polityków
Przypomnijmy, że artykuł popularnej "Rzeczpospolitej" wzbudził ogromne kontrowersje wśród odbiorców. Gazeta ujawniła bowiem, że rząd szykuje zwiększenie wydatków na utrzymanie kancelarii o 23 proc. Miała o tym poinformować szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.
Celem zwiększenia wydatków Kancelarii Premiera jest planowany wzrost płac dla urzędników, uposażeń i diet dla posłów.
Portal TVN24 wyliczył z kolei, że dla posłów i senatorów oznaczałoby to 1000 złotych brutto podwyżki, dla prezydenta 2000 złotych brutto, dla marszałków 1600, dla ministrów 1400, a dla wiceministrów 1250 złotych brutto.
Jasna deklaracja Morawieckiego: Nie będzie podwyżek
Potencjalny wzrost podwyżek dla polityków wywołał falę komentarzy. Do słów krytyki odniósł się Mateusz Morawiecki, który zapowiedział, że podwyżek dla polityków nie będzie.
Chcemy, żeby przez ten trudny czas, pomagając ludziom, dać z naszej strony wyraźny sygnał, że rozumiemy, jak trudna jest sytuacja Polaków - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.
Dopytywany na antenie, o słowa Donalda Tuska, który stwierdził, że jedyne, co się tej władzy należy to sprawiedliwe sądy, dodał, że Tusk jest jak inflacja, która przyszła do nas z zza granicy i utrudnia nam życie.
Różnica między nami a PO jest taka - my kiedy rządzimy, staramy się, żeby podwyżki dla "budżetówki" były zabezpieczone. Kiedy rządził Donald Tusk, to przez 6 lat zamrożone były wzrosty wynagrodzeń - mówił premier.