Wiemy, czy amantadyna działa na koronawirusa!
Badania kliniczne amantadyny
Na początku pandemii głośno zrobiło się o lekarzu, który leczył pacjentów chorych na Covid-19 amantadyną. Dr Włodzimierz Bodnar stosował ten lek na swoich pacjentach i twierdził, że pomaga on zwalczyć zakażenie wirusem. Terapia wzbudzała kontrowersje w środowisku medycznym ze względu na brak wiedzy na temat stosowania specyfiku w czasie zakażenia Covid-19. Przypomnijmy, że amantadyna jest stosowana do leczenia choroby Parkinsona oraz grypy typu A.
Ze względu na liczne doniesienia o skuteczności leku, Ministerstwo Zdrowia zleciło badania kliniczne.
Badania realizowały dwa podmioty – Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie i Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca w Katowicach. Wzięło w nich udział 163 osoby (z czego część zrezygnowało z badanie w trakcie jego trwania).
Ponieważ część pacjentów nie zgodziła się na kontynuację badań, bądź wycofała zgodę, z grupy zrandominowanych analiza dotyczy 149 chorych, 78 otrzymało amantadynę, 71 placebo. Badanie było podwójnie "zaślepione", do tego momentu nie wiedzieliśmy, jakie są wyniki. Badanie,było prowadzone w populacji pacjentów ze szpitalnym Covidem. We wczesnej fazie pacjentów z umiarkowanym bądź ciężkim Covidem, czyli u tych, którzy są na początku choroby, ale trafili do szpitala, bo zaczyna się zapalenie płuc, pojawia się desaturacja, niedotlenienie we krwi - mówił prof. Adam Barczyk, specjalista w zakresie medycyny, pneumonologii i immunologii klinicznej.
Co wykazały przeprowadzone badania?
Wyniki badań pokazały, że amantadyna nie jest skutecznym lekiem w walce z Covid-19.
Wyniki wskazują w sposób jednoznaczny, że w populacji leczonej w szpitalu nie ma żadnych różnic między tymi, którzy stosowali placebo, a tymi, którzy stosowali amantadynę - ogłosił w trakcie piątkowej konferencji prof. Barczyk.
Wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski zaznaczył, że amantadyna nie jest i nigdy nie była zalecana w przebiegu COVID-19 przez żadne towarzystwa naukowe.
Na dzień dzisiejszy (...) nie ma żadnych rekomendacji, że ten lek jest w jakikolwiek sposób bardziej skuteczny od placebo - powiedział wiceminister Miłkowski.