Piotr Molecki/East News
Wybory prezesa PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz będzie miał kontrkandydata
Do przeczytania w ok. 2 min.
Kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego odbędzie się 4 grudnia. Jednym z punktów zjazdu ludowców będzie wybór prezesa partii.
Reklama
W "Gościu Wydarzeń" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL poinformował, że obecny prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego musi mieć kontrkandydata, gdyż taki jest wymóg statutowy partii. Kto może stanąć przeciwko Kosiniak-Kamyszowi? Zgorzelski podkreśla, że kontrkandydat jeszcze się nie wyklarował, ale do zjazdu pozostał jeszcze tydzień.
Kosiniak-Kamysz, zdaniem Zgorzelskiego, ma silną pozycję w partii:
Pytano o pozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego na arenie politycznej, Piotr Zgorzelski stwierdził, że jego rolą nie jest ocena sondaży partyjnych, a PSL to partia, która od 30 lat zasiada w polskim parlamencie.
Władysław Kosiniak-Kamysz od 2012 roku jest w prezydium partii.
Najpierw jako wiceprezes, a potem jako prezes. Zastąpił na tym stanowisku Janusza Piechocińskiego. W wyborach prezydenckich 2019 roku szef ludowców był kandydatem na prezydenta:
Ostatecznie jego wynik nie był zadowalający ani dla partii, ani dla samego kandydata. Kosiniak-Kamysz zdobył niecałe 3 procent poparcia wyborców. Paweł Poncyliusz z Koalicji Obywatelskiej tak komentował wynik sejmowego kolegi:
Przeprowadził PSL przez najtrudniejszy czas poprzedniej kadencji, kiedy PiS bezwzględnie starło się nam rozbić klub i wprowadził PSL do parlamentu z dobrym 8,5 proc. wynikiem. Jest niekwestionowanym liderem - powiedział.
Reklama
Należy na stronie opozycji stworzyć maksymalnie dwa bloki wyborcze. My uważamy, że jeden powinien być liberalno-lewicowy i drugi - nasz - centro-konserwatywno-prawicowy. - uznał.
Jak PSL wybiera prezesa?
Zgodnie ze statutem Polskiego Stronnictwa Ludowego prezesa partii wybiera się bezwzględną większością głosów. Odbywa się to podczas partyjnego kongresu. W wyborach musi wziąć udział dwóch kandydatów.ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News
Reklama
Jesteśmy przygotowani do tego, żeby walczyć o lepszą Polskę dla wszystkich, nie dla wybranych - mówił.
Nie sądzę, żeby wynik poniżej oczekiwań miał decydujący wpływ na przyszłość Władysława Kosiniaka-Kamysza w PSL-u. Trzeba przyznać, że część tych wyborców na końcu postawiła na mocnego kandydata, czyli Andrzeja Dudę bądź na Rafała Trzaskowskiego - powiedział.
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama