Limuzyna Macierewicza pędziła ponad 100 km/h w centrum miasta
Pędzące samochody polityków
Kilka miesięcy temu głośno zrobiło się o przewinieniu Donalda Tuska, który znacząco przekroczył prędkość w terenie zabudowanym, za co został ukarany mandatem karnym i zatrzymaniem prawa jazda. Lider Koalicji Obywatelskiej przestawił się na jazdę hulajnogą i już dwukrotnie zdążył złamać obowiązujące przepisy.
Informowaliśmy też o przekroczeniu prędkości przez limuzynę Przemysława Czarnka. Limuzyna z ministerem edukacji i nauki w środku na drodze Lublin — Warszawa znacząco przekroczyła prędkość i w rekordowym tempie dotarła do stolicy.
Teraz okazuje się, że fanem szybkiej jazdy jest również wiceprzewodniczący PiS Antoni Macierewicz.
Limuzyna Macierewicza przekroczyła prędkość
Super Express informuje, że limuzyna z byłym szefem MON Antonim Macierewiczem pędziła ponad 100 km/h w terenie zabudowanym.
Dziennikarz „Super Expressu” widział, jak pędząca do Sejmu limuzyna niecierpliwie skakała między pasami, wyprzedzając przepisowo jadących kierowców. Gdy kierowca skody zjechał na wąską, dwupasmową drogę pod stadionem Legii, wdepnął pedał gazu, wyciskając z samochodu, ile fabryka dała. Auto z Macierewiczem na pokładzie minęło przejście dla pieszych pod stadionem z prędkością 92 km/h. Między boiskiem szkolnym a kościołem przy Łazienkowskiej jechało już 104 km/h - informuje Super Express.
Następnie pojazd przejechał na skróty — przez park, do którego nie mogą wjeżdżać samochody, poza samochodami służb specjalnych.
Super Express zapytał policjanta drogówki, o to, z jakimi konsekwencjami mógłby liczyć się kierowca samochodu, gdyby został zatrzymany.
Prędkość – mandat 1500 zł, 10 pkt karnych oraz odebranie uprawnień do kierowania na trzy miesiące. Zakaz ruchu – mandat do 500 zł i 5 pkt - powiedział insp. Mariusz Sokołowski.