Mołdawia i Ukraina ze statusem kandydatów do UE
Historyczna decyzja Brukseli
Bruksela zdecydowała o przyznaniu Ukrainie i Mołdawii statusu kandydata do Unii Europejskiej. Gruzja na taki przywilej będzie musiała jeszcze poczekać, ale uznano, że kraj posiada europejską perspektywę.
Porozumienie. Rada Europejska właśnie zdecydowała o statusie kandydata do UE dla Ukrainy i Mołdawii. Historyczny moment. Dzisiejszy dzień oznacza kluczowy krok na waszej drodze do UE. Mamy wspólną przyszłość - napisał na Twitterze szef Rady Europejskiej Charles Michel
Wtórowała mu Ursula von der Leyen, która stwierdziła, że to dobry dzień dla całej Europy, która musi bronić się przed rosyjskim imperializmem. Decyzja podjęta przez Radę ma wzmacniać nie tylko Ukrainę, Mołdawię i Gruzję, ale cały kontynent.
Wołodymyr Zełenski podziękował Europie za jej decyzję podkreślając, że to unikatowy i historyczny moment w relacjach Ukraińsko-unijnych. "Przyszłość Ukrainy leży w UE" - skomentował prezydent.
Ukraina ma teraz o co walczyć
Bądźmy szczerzy - wszyscy spodziewali się takiej decyzji Rady Europejskiej. Czołowi politycy kontynentu od jakiegoś czasu wysyłali sygnały, że nadanie statusu kandydata Ukrainie i Mołdawii jest niemal pewne. Przed oboma krajami jeszcze jednak długa droga. Przypomnijmy, że Polska od przyznania jej kandydatury do pełnoprawnego członkostwa musiała czekać aż 6 lat - przy czym na nasz kraj nie był gospodarczo zrujnowany wojną.
Decyzja Brukseli ma jednak znaczenie polityczne i symboliczne. Podkreślali to politycy z całego kontynentu, w tym Mateusz Morawiecki.
Dziś w Brukseli mówiłem, że jesteśmy w momencie strategicznym. Nie będzie wolnej i bezpiecznej Europy bez Ukrainy. Jestem wdzięczny Ukrainie, jej prezydentowi i całemu narodowi, że bronią wolności, suwerenności i integralności terytorialnej, że pokazują czym są prawdziwe europejskie wartości. Ukraina potrzebuje nadziei i tę nadzieję dzisiaj jej daliśmy - mówił polski premier