Referenda w Ukrainie
STRINGER/AFP/East News

Referenda jak za Stalina. Niemcy "nie uznają wyników", USA dośle broń

Któż by się spodziewał, pierwsze oficjalne wyniki referendów w Ukrainie jasno wskazują, że mieszkańcy chcą przyłączenia okupowanych terenów do Rosji. Wolny świat odpowiada na to różnie. Niektórzy potępiają tę farsę i deklarują, że nie uznają wyników głosowania. Inni uważnie przyglądają się sytuacji i obiecują wzmożoną pomoc wojskową dla Ukrainy.
Reklama

Rosjanie przesadzili z wynikami referendów.

Moskwa mogła jednak potrzymać nas trochę w niepewności i nie przesadzać z aż tak absurdalnymi wynikami referendów prowadzonych na ziemiach okupowanych Ukrainy. Ale nie, Kreml wykonuje zwrot do czasów stalinowskich w każdej możliwej dziedzinie. Według agencji RIA Nowosti przyłączenia do Rosji chce blisko 98 proc. mieszkańców separatystycznych republik Donbasu, ale co jeszcze bardziej zdumiewające dokładnie taki sam odsetek ludności opowiada się za putinowskim reżimem w Chersoniu i obwodzie zaporoskim.

Większość zachodnich przywódców mówi jasno, że ich kraje nie uznają tych głosowań. Emmanuel Macron nazywa referenda "parodią". Nieco bardziej stonowany jest kanclerz Niemiec. Olaf Scholz w swoim niezwykle dyplomatycznym stylu informuje, że RFN nie zaakceptuje referendów w Ukrainie.

Nie zaakceptujemy wyników pseudoreferendów na okupowanych przez Rosjan obszarach Ukrainy i nadal będziemy wspierać ten kraj z niesłabnącą mocą - stwierdził szef niemieckiego rządu w rozmowie z "Neue Osnabrucker Zeitung"
HIMARS
GIUSEPPE CACACE/AFP/East News

Amerykanie czekają na końcowe wyniki. A potem...

Jeśli jakiś kraj wspiera Ukrainę z "niesłabnącą mocą", to nie są to jednak Niemcy. Waszyngton czeka na rozwój sytuacji. Oficjalne końcowe wyniki referendów mogą zostać ogłoszone w ciągu kilku dni.

Reklama

Wówczas Władimir Putin podejmie decyzję o przyłączeniu terenów okupowanych do Rosji.

Stany Zjednoczone szykują zdecydowaną odpowiedź. Pakiet pomocy wojskowej dla Kijowa o wartości 1,1 miliarda dolarów ma zostać ogłoszony w momencie, gdy Moskwa wyda wyrok Donbas, obwód chersoński i zaporoski.

To kolosalny wydatek, ale doskonale pokazujący różnicę między symbolicznym potępianiem zła, a faktyczną próbą zwalczania go. Pakiet pomocowy ma obejmować kolejne systemy wyrzutni rakietowych HIMARS wraz z amunicją, systemy przeciwdronowe i radarowe, części zamienne do już użytkowanego przez Ukraińców sprzętu ciężkiego oraz finanse na szkolenia i wsparcie techniczne. Na dziś pomoc wojskowa USA dla Ukrainy przekroczyła wartość 15 miliardów dolarów.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama