Nauka zdalna może wrócić, jeśli zabraknie energii
Rząd szykuje się na kryzys energetyczny
"Rzeczpospolita" informuje, że nowa ustawa ma wejść w życie we wrześniu. Zgodnie z przyjętymi zmianami "zimne klasy, mróz, duże imprezy lub Covid-19 będą uzasadnieniem dla zamknięcia szkół i przedszkoli. Ponadto dyrektor po dwóch dniach będzie mógł zarządzić przejście w tryb nauki zdalnej.
Rząd niewątpliwie szykuje się na kryzys energetyczny. Gminy z pewnością nie będą oszczędzać na ogrzewaniu szkół, chyba że energii po prostu zacznie brakować. Nauka online w takiej sytuacji to rozsądne rozwiązanie, bo odbiorcom indywidualnym ogrzewanie zostanie wyłączone w ostatniej kolejności - powiedział dla Rzeczpospolitej Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Kiedy rząd będzie mógł zarządzić wprowadzenie nauki zdalnej?
Przypomnijmy, że zgodnie z rozporządzeniem z 2002 r. szkoły mogą być zamykane w pomieszczeniach, w których odbywają się zajęcia, musi być przynajmniej 18 stopni ciepła. Gdy jest mniej, dyrektor zawiesza zajęcia, zawiadamiając organ prowadzący. Dyrektor może też, za zgodą samorządu, zamknąć szkołę, gdy temperatura wynosi 15 stopni lub mniej. Obecnie kwestie zamykania szkoły będą regulowane przez ustawę. Dodana ma zostać możliwość przejścia po dwóch dniach na kształcenie zdalne.
"Rzeczpospolita" informuje ponadto, że "jeśli szkoła wprowadzi zajęcia online, dyrektor będzie musiał zapewnić każdemu uczniowi i rodzicom możliwość indywidualnych konsultacji z nauczycielem prowadzącym zajęcia oraz przekazać im informację o formie i terminach tych konsultacji".