Polski Bayraktar dla Ukrainy: turecki producent nie weźmie pieniędzy
Piękny gest tureckiego producenta
Już nie pierwszy zresztą. W czerwcu Litwini zorganizowali podobną zbiórkę, byli gotowi przekazać pieniądze, a producent - turecka firma Baykar - odpowiedział, że 6 milionów euro bardziej przyda się potrzebującym w Ukrainie, która swojego nowego drona dostanie i tak - za darmo. Podobnie postąpił Baykar z aż czterema Bayraktarami, na które fundusze zbierali sami Ukraińcy.
O wspaniałomyślności Turków poinformował organizator polskiej zbiórki Sławomir Sierakowski z 'Krytyki Politycznej", który otrzymał oficjalne pismo od Rady Dyrektorów firmy zbrojeniowej.
Firma Baykar oficjalnie zadeklarowała, że nasz dron dla Ukrainy zostanie jej przekazany bez pobrania środków, czyli zebranych przez nas 22.500.000 zł. A my w porozumieniu ze stroną ukraińską i turecką będziemy mogli przeznaczyć zebrane środki na pomoc humanitarną dla ponoszącego straszną ofiarę społeczeństwa ukraińskiego - poinformował dziennikarz
Zebrano więcej niż było trzeba. Cała nadwyżka dla Ukrainy
Sierakowski poinformował, że dzięki zbiórce udało się zgromadzić nadwyżkę w wysokości 1 800 000 złotych. Całość ponadprogramowej kwoty zostanie wpłacona do Narodowego Banku Ukrainy na fundusz Sił Zbrojnych. Kwota może jeszcze wzrosnąć, bo zbiórka trwa do końca bieżącego miesiąca.
Akcję wsparło dotychczas 217 tysięcy Polek i Polaków i blisko tysiąc obywateli Białorusi, którzy zbierali pieniądze oddzielnie, by później połączyć oba fundusze.
Gest samych Turków trudno przecenić. Miliony euro zostaną przeznaczone na pomoc dla Ukraińców, którzy stracili wszystko w czasie tej brutalnej i niesprawiedliwej wojny. Jest pewna ironia w tym, że najbardziej humanitarny okazuje się być producent broni ze współpracującej z Rosją Turcji.