Przemysław Czarnek
Wojciech Olkusnik/East News

Ja, Przemysław Czarnek "bardzo przepraszam"

Nawet dziki wiedzą, że jeśli się palnie coś wyjątkowo głupiego, to trzeba ponieść konsekwencje. Przemysławowi Czarnkowi uświadomienie sobie tej prawdy zabrało ponad dwa lata, ale nauka nie poszła w las. Dziś, pokornie minister edukacji przeprasza za słowa, którymi na antenie Radia Maryja i TVP Info obraził społeczność LGBT w 2020 roku.
Reklama

Za co przeprasza Czarnek

Minister jest znany z wielu głupich wypowiedzi i w zasadzie przepraszać powinien przynajmniej co miesiąc. Raz twierdzi, że funkcją rodziny jest prokreacja i gdyby na tym poprzestał, można by uciąć temat, ale Przemysław Czarnek zaraz potem dodaje, że "nawet dziki to wiedzą w tych zaroślach i w tej kukurydzy".

Innym razem tłumaczy Polakom, że w czasach kryzysu można łatwo sobie poradzić i po prostu mniej jeść, a jak ktoś chce jechać na wakacje, to może zatrzymywać się u znajomych w Austrii.

Reklama

Taki już jest ten nasz minister edukacji - na bakier z erudycją i z raczej słabym wyczuciem nastrojów społecznych.

Czasem jednak Czarnek powie coś, co mrozi krew w żyłach. I tak stało się dwukrotnie w 2020 roku, gdy najpierw w TVP Info stwierdził, mówiąc o mniejszościach seksualnych:

Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją

By później na antenie Radia Maryja dorzucić taką oto makabryczną konstatację:

Nie ma wątpliwości, że cała ta ideologia LGBT, wyrastająca z neomarksizmu, pochodzi z tego samego korzenia co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski, który jest odpowiedzialny za wszelkie zło II wojny światowej, zniszczenie Warszawy i zamordowanie powstańców. Korzeń jest ten sam

Kogo i jak przeprasza Czarnek

Reklama

Pozew przeciwko ministrowi w związku z jego wypowiedziami złożyli pełnomocnicy w imieniu profesora Uniwersytetu Warszawskiego Jakuba Urbanika. Jako zadośćuczynienia zażądali przeprosin w największych ogólnopolskich mediach (w tym TVN i TVP) i wpłaty 20 tysięcy złotych na Stowarzyszenie "Miłość Nie Wyklucza".

Dziś Przemysław Czarnek opublikował oświadczenie. Ale nie w ogólnopolskich mediach, ale na Twitterze. Treść jest sformułowana sprytnie, ale chyba nie na tyle sprytnie, by ktokolwiek łudził się, że minister faktycznie żałuje za grzechy. Czarnek "bardzo przeprasza, nie chciał nikogo uradzić, ale pozostaje przy swoich poglądach".

Ja, niżej podpisany Przemysław Czarnek, Minister Edukacji i Nauki, wycofuję się ze swoich słów, które padły 13 czerwca 2020 roku na antenie TVP Info oraz 3 sierpnia 2020 roku na antenie Radia Maryja, pozostając jednocześnie przy swoich poglądach. Moją intencją nie było urażenie kogokolwiek, w tym także osób ze społeczności LGBT+, w szczególności Pana prof. Jakuba Urbanika. Uznaję, że sposób sformułowania wypowiedzi spowodował, że Pan prof. Jakub Urbanik odebrał je osobiście, co nie było moją intencją, za co Pana prof. Jakuba Urbanika bardzo przepraszam. Warszawa, 21 lipca 2022 roku Przemysław Czarnek - napisał minister

Wycofać się ze słów przy równoczesnym pozostaniu przy poglądach - to konstrukcja tak poplątana jak zarośla, w których (jak wiemy) żyją dziki. Zobaczymy, czy prawnicy profesora Urbanika uznają ją za godną i wystarczającą.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama