Ralph Kamiński prawie nie zagrał koncertu. Powodem tęczowa flaga
Ralph Kamiński w nowej trasie koncertowej
Artysta koncertuje obecnie z materiałem, który znaleźć można na jego albumie poświęconym muzyce Kory, zmarłej wokalistki zespołu Maanam. Koncerty przypominają raczej coś na kształt spektakli, a ich nieodłączną częścią jest zawieszona na scenie pokaźnych rozmiarów tęczowa flaga. Jak się jednak okazało, nie zawsze jej zawieszenie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać.
Opera i Filharmonia Podlaska - kłótnia o flagę
Do niespodziewanego incydentu doszło 1. grudnia, kiedy Ralph Kamiński miał zagrać koncert w Białymstoku. Występ spóźnił się o pół godziny. Jak się okazało, osoby odpowiedzialne za przygotowanie sceny nie wyraziły zgody na zawieszenie tęczowej flagi. Było to powodem kłótni, którą wygrał ostatecznie Ralph Kamiński - muzyk zagroził, że odwoła swój koncert, jeśli flaga nie zostanie zawieszona w określonym miejscu.
Ralph Kamiński odnosi się do sytuacji
Na stronie Ralpha na Facebooku możemy przeczytać wpis, w którym muzyk odnosi się do zaistniałej sytuacji.
W kontekście próby ocenzurowania mojego koncertu/spektaklu KORA przez część pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej, chcę napisać od siebie i powiedzieć wyraźnie, że moja sztuka to niedosłowności. To symbole, metafory, interpretacje. Mój zespół i cały team składa się z ludzi z różnych światów, wszyscy się szanujemy i potrafimy ze sobą pracować. Ubolewam, że taka sytuacja miała miejsce. Jeszcze raz dziękuję wspaniałej publiczności za wyrozumiałość! Kochajmy się, akceptujmy, szanujmy!