Artur Dziambor: Ciężko być na tyle głupim, żeby się nie zaszczepić
Artur Dziambor przyjął szczepionkę przeciwko Covid-19
Przypomnijmy, że Konfederacja jest partią, która najbardziej flirtuje z antyszczepionkowcami. Politycy partii regularnie krytykują przymusowe szczepienia przeciwko Covid-19. Dzisiaj rano portal Onet poinformował, że trzech z jedenastu posłów Konfederacji jest zaszczepionych. Chodzi Artura Dziambora, Michała Urbaniaka i Konrada Berkowicza.
O sprawę szczepienia był w środę pytany poseł Artur Dziambor, który na antenie Radia Plus potwierdził doniesienia Onetu. Dziambor przyznał, że zaszczepił się, bo bardzo ciężko przechodził Covid-19.
Choroba skończyła się pobytem w szpitalu, a następnie długą rehabilitacją.
Ja się zaszczepiłem dlatego, że przechodziłem COVID bardzo ciężko i nie chciałem wrócić do szpitala. To była moja pierwsza wizyta w szpitalu w życiu, w takim stanie, w jakim mnie tam przyniesiono. Poza tym jestem astmatykiem i do tego jeszcze otyłym. Ciężko być na tyle głupim, żeby się nie zaszczepić. Tak jak faszeruję się regularnie wszystkimi możliwymi witaminami - wyjawił na antenie.
"Ciężko być na tyle głupim, żeby się nie zaszczepić"
Dziambor pytany był o przekaz partyjny, który.
jak sugerował dziennikarz prowadzący rozmowę, może zniechęcić sympatyków Konfederacji do przyjęcia szczepionki. Artur Dziambor zaprzeczył, że jego partia "nie zniechęca do szczepień". Przyznał również, że Konfederacja jest przeciwna przymusowi szczepień przeciwko Covid-19.
Celowo nie rozmawialiśmy o tym, celowo nie wywoływaliśmy dyskusji, żeby nie brać udziału w kampanii "Szczepimy się". Ja za każdym razem mówiłem: idźcie do lekarza. Jaki to jest przekaz? Trzeba być naprawdę niespełna rozumu, żeby nie zrozumieć tego przekazu - powiedział w czasie rozmowy.