bijatyka kibiców Lechii
PRZEMEK SWIDERSKI/REPORTER

Bitwa na meczu pucharowym w Gdańsku. Kibice Lechii pobili się między sobą

Piłka nożna łączy. No chyba, że należycie dwóch rywalizujących grup kibicowskich tego samego klubu... Liga Konferencji Europy, Lechia Gdańsk podejmuje macedońską Akademiję Pandew. Emocje na boisku całkiem przyzwoite. Ale jak mawiają ci, którzy wolą ukrywać swoje twarze pod kominiarkami - "gdybyśmy interesowali się piłką, zostalibyśmy piłkarzami". I faktycznie, bitwa na trybunach przy użyciu kijów bejsbolowych świadczy o tym, że futbol zszedł na dalszy plan.
Reklama

Bitwa przed stadionem i na trybunach

Awantura miała zacząć się już przed meczem. Do klubu T29 znajdującym się przy stadionie wtargnęli kibice Lechii, którym nie spodobał się fakt, że lokal został przejęty przez nowego właściciela - z Lubina. Według początkowych relacji doszło najpierw do starć z ochroną klubu, które ochroniarze przegrali z kretesem i zostali zmuszeni do wycofania się na trybuny lub wmieszania w tłum. "Sympatykom" Lechii udało się przejąć lokal, zamienić go w ruinę i wykorzystać elementy zniszczonego sprzętu (krzeseł, stolików itp.) jako broń obuchową.

Problem w tym, że właściciel T29 twierdzi, że nie ma nic wspólnego z Lubinem. Mówi o sobie jako o gdańskim przedsiębiorcy, który na dodatek nigdy nie zatrudniał ochroniarzy w swoim klubie.

Reklama

Z kim więc bili się kibice? Czyżby brać kibicowska Lechii Gdańsk była podzielona i postanowiła rozstrzygnąć spory raz na zawsze na ubitym polu i w zamkniętej przestrzeni stadionowego pubu?

Wiadomo jednak, że niezależnie od rezultatu starć przed stadionem, spory nie zostały rozstrzygnięte. Później bowiem walki przeniosły się już na trybuny.

Mecz przerwano, a piłkarzy zaproszono na odpoczynek. Spotkanie udało się wznowić choć stało się jasne, że walkower dla przyglądających się ze zdumieniem całemu zajściu Macedończyków - wisi w powietrzu.

Reklama

Po wszystkim komunikat wydała Lechia Gdańsk:

Dziś zamiast przeżywać wspólnie z kibicami Lechii piłkarskie święto, garstka chuliganów przerwała mecz. Jednoznacznie potępiamy ich zachowanie na trybunach. Służby natychmiast podjęły działania, zabezpieczają monitoring i identyfikują sprawców

Pierwsze zatrzymania i komentarze

Gdańska policja informuje, że rozpoczęła identyfikowanie sprawców zamieszek i dokonuje pierwszych zatrzymań. Na razie aresztowano czterech mężczyzn pod zarzutem udziału w bójce i zniszczenia mienia. Policjanci zapowiadają, że to nie koniec i zatrzymań będzie więcej. Równocześnie funkcjonariusze próbują ustalić faktyczny przebieg zdarzeń.

Reklama

W tym momencie, wszystko wskazuje jednak na to, że pobiły się dwie grupy kibiców Lechii Gdańsk.

Komentatorzy załamują ręce. Dość dawno nie było na trybunach w Polsce incydentów o takiej skali i to jeszcze w rozgrywkach międzynarodowych. Krzysztof Stanowski podejrzewa, że burdy mogły mieć związek z szykowanymi zmianami właścicielskimi w klubie, a kibice obijając się pałami postanowili w ten sposób zademonstrować swoje niezadowolenie.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama