Michal Doleżal wściekły na polskiego skoczka. "To szczyt lekkomyślności"
Doleżal wściekły na Andrzeja Stękałę!
W sobotnich zawodach lotów narciarskich w Oberstdorfie wystąpiło sześciu Polaków. Wśród nich był Andrzej Stękała, który zdołał zakwalifikować się do drugiej serii. Mimo tego, 26-letni zawodnik zapomniał przywieźć ze sobą kombinezonu, przez co jego występ stał pod dużym znakiem zapytania. Finalnie Stękale swój kombinezon pożyczył Dawid Kubacki.
Jestem wkurzony na tę sytuację, porozmawiam o tym z Andrzejem. Zapomniał kombinezonu i w serii próbnej skakał w sprzęcie Dawida. Być może to mój błąd, że podjęliśmy taką decyzję. Lepiej, żeby w takiej sytuacji nie skakał w serii próbnej. Zabrakło luzu w zawodach. To najbardziej jego błąd, ale w pewnym stopniu i mój - tłumaczył Michal Doleżal tuż po konkursie.
Już dzisiaj kolejny konkurs w Oberstdorfie
Ostatecznie Andrzej Stękała po skokach na odległość 208 m i 203 m zajął 26. miejsce w sobotnich zawodach. Dla Polaka były to trzecie w tym sezonie punkty Pucharu Świata. Mimo tego skoczek z Zakopanego po zawodach miał do siebie sporo pretensji i od razu zapowiedział, że w niedzielnym konkursie zamierza pokazać się ze znacznie lepszej strony. Początek niedzielnych zawodów już o godzinie 16:00.
Przypomnijmy, że podczas sobotniego konkursu najlepiej z naszych reprezentantów spisał się Piotr Żyła, który zakończył zawody na piątej lokacie. Po zakończeniu niedzielnego konkursu w Oberstdorfie, skoczkowie przeniosą się do Planicy, gdzie w przyszły weekend odbędą się ostatnie konkursy tegorocznego Pucharu Świata.