żółty taser trzymany w dłoniach przez mężczyznę
Reiner Zensen/EAST NEWS

Paralizator i gaz z powodu braku maseczki w galerii. Nowe fakty

W sieci pojawiło się nowe nagranie z kontrowersyjnej interwencji policji i straży miejskiej w galerii handlowej w Zamościu. Funkcjonariusze razili gazem i paralizatorem mężczyznę i kobietę, którzy nie mieli maseczek. Bezpośrednią przyczyną interwencji było jednak znieważenie i kilkukrotne uderzenie policjanta w głowę.
Reklama

Kontrowersyjne nagranie

Do interwencji doszło 11 grudnia w galerii handlowej Twierdza w Zamościu. Nagranie, jakie opublikowano w sieci, wywołało lawinę komentarzy. Widać na nim, jak policjant traktuje gazem kobietę i mężczyznę przy wyjściu ze sklepu w galerii. Później funkcjonariusze rażą agresywnego napastnika paralizatorem i zakuwają w kajdanki. Mężczyzna leży na podłodze i krzyczy z bólu, jednak policjant nadal używa wobec niego tasera, przykładając go w okolice pośladków.

Po wszystkim policjant wydał oświadczenie, w którym twierdził, że został wcześniej zaatakowany i uderzony przez mężczyznę pięścią w twarz.

Policjant wspólnie z funkcjonariuszem straży miejskiej, idąc pasażem, zauważyli mężczyznę i towarzyszącą mu kobietę bez założonej maseczki. Zwrócili im uwagę, aby zasłonili usta i nos. Pomimo tego, że nie zostali ukarani mandatem, ani nawet wylegitymowani, zaczęli obrażać i wyzywać mundurowych - mówi starszy aspirant Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Nowe nagranie

W sieci pojawił się także film ze sklepowego monitoringu. Pierwsze nagranie wykonał jeden z klientów galerii, który wulgarnie komentował zachowanie funkcjonariuszy.

W pewnym momencie rodzeństwo, widząc oczekujących przed sklepem funkcjonariuszy, szybkim krokiem ruszyło w ich kierunku. 32-latek rzucił się na policjanta, próbując uderzyć go pięścią w twarz. Ponieważ mężczyzna nadal był agresywny i nie chciał się uspokoić, został potraktowany paralizatorem - relacjonuje przebieg zdarzeń Dorota Krukowska-Bubiło.
Reklama

Na drugim nagraniu widać m.in. jak policjant upada na bramki antykradzieżowe i zostaje kilkukrotnie uderzony przez napastnika w głowę.

Zarzuty i groźba 10 lat więzienia

samochód policyjny
Marek BAZAK/East News

Oboje zatrzymani zostali w niedzielę doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Zamościu. Usłyszeli zarzuty czynnej napaści na policjanta i funkcjonariusza straży miejskiej, znieważenie oraz kierowanie wobec nich gróźb uszkodzenia ciała i pozbawienia życia.

Reklama

Grozi im za to – zgodnie z kodeksem – do 10 lat pozbawienia wolności.

Ponadto okazało się, że agresywny 32-latek jest dobrze znany policji i już dwukrotnie był karany za znieważenie funkcjonariuszy.

Ta interwencja pokazuje, z jaką agresją niejednokrotnie spotykają się policjanci podczas swoich zadań. Osoby podatne na niesprawdzone czy wręcz fejkowe informacje pojawiające się w sieci na temat pandemii często bardzo emocjonalnie reagują, najpierw na portalach w internecie, a później przenoszą swoje zachowanie w realnym życiu. Apelujemy o rozwagę i zachowanie przyzwoitości bez względu na posiadane poglądy - mówi Krukowska-Bubiło.
Reklama
Autor - Emil Regis
Autor:
|
redaktor depesza.fm
e.regis@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama