Są zarzuty dla dezertera, który zbiegł na Białoruś
O postawieniu zarzutu żołnierzowi 11. Mazurskiego Pułku Artylerii w Węgorzewie poinformowała Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ.
Dział ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutów wobec Emila Cz., żołnierza, który w ubiegłym tygodniu zdezerterował i uciekł za granicę RP - czytamy w komunikacie.
Grozi mu 10 lat
Dezerterowi grozi teraz 10 lat więzienia. Co ciekawe, nie jest to pierwszy jego konflikt z prawem. 25-latek został skazany w zeszłym roku na 6 miesięcy więzienia za pobicie matki.
Podjęte w sprawie czynności pozwoliły na wydanie wobec Emila Cz. postanowienia o przedstawieniu zarzutu dopuszczenia się kwalifikowanej postaci przestępstwa dezercji zagrożonego karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności - przekazała mediom rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Będzie list gończy?
Za Emilem Cz. – jeżeli tak postanowi sąd – zostanie wydany teraz list gończy. Prokuratura twierdzi, że będzie w tej sprawie naciskać. Wystawienie listu gończego jest tym bardziej prawdopodobne, że dezerter jest podejrzewany przez specsłużby o współpracę wywiadowczą z mińskim reżimem. Jeżeli mężczyzna usłysz zarzut szpiegostwa, będzie groziło mu dożywocie.
Mamy do czynienia z aktem dezercji ze strony obywatela polskiego, który jeszcze do niedawna był żołnierzem polskich Sił Zbrojnych; człowiekiem, który zachował się w sposób bardzo nikczemny - - ocenił wcześniej Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski.
Dezerter uciekł na Białoruś
Emil Cz. porzucił służbę 16 grudnia i zbiegł na teren Białorusi. Tam poprosił o azyl. Wystąpił także w propagandowym materiale białoruskiej telewizji, w której oskarżył Polskę o zbrodniczą politykę wobec migrantów na granicy. Opowiadał m.in. o strzelaniu do uchodźców i próbujących im pomóc wolontariuszy.
Polski dezerter ma być też świadkiem w śledztwie, jakie mińskie służby prowadzą wobec Polski i rzekomych nadużyć polskich mundurowych na granicy.